Pościg za 17-latkiem w BMW. Nie reagował na sygnały, uciekał i uderzył w radiowozy

3 godzin temu

Do 5 lat więzienia może trafić 17-letni kierowca BMW, zatrzymany po nocnym pościgu zakończonym kolizjami z dwoma radiowozami w miejscowości Wierzbna. Na wniosek policji, Prokuratura Rejonowa w Przeworsku zastosowała wobec niego dozór, poręczenie majątkowe oraz zakaz opuszczania kraju.

Ucieczka przed kontrolą

Do zdarzenia doszło w środę tuż przed północą na ul. Tysiąclecia w Przeworsku. Patrol ruchu drogowego próbował zatrzymać do kontroli BMW, którego kierowca – mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych – nie zamierzał się zatrzymać.

“Pomimo wyraźnych poleceń funkcjonariuszy kierujący przyspieszył i podjął ucieczkę” – relacjonują policjanci.

Radiowóz ruszył w pościg za kierowca BMW, który z dużą prędkością kierował się w stronę Wierzbnej. Oficer dyżurny został natychmiast powiadomiony, a w rejon skierowano kolejne patrole.

Dwa zderzenia i ucieczka piesza

Do najgroźniejszego momentu doszło podczas próby skrętu. Uciekający kierowca wjechał czołowo w jeden z policyjnych pojazdów, po czym, cofając, uderzył w drugi radiowóz jadący za nim. “Najpierw doszło do zderzenia czołowego, a chwilę później do kolejnej kolizji podczas manewru cofania” – opisują mundurowi.

Po kraksach nastolatek porzucił samochód i próbował ratować się ucieczką pieszo. Po krótkim pościgu został obezwładniony i zatrzymany.

17-latek bez uprawnień i niesprawne auto

Kierowcą okazał się 17-letni mieszkaniec gminy Kańczuga. Nie miał prawa jazdy, a BMW, którym się poruszał, nie było dopuszczone do ruchu, co może się wiązać z wysokimi kosztami dla kierującego BMW. Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego; poszkodowanych policjantów przewieziono do szpitala na badania.

Zatrzymanego osadzono w policyjnej izbie zatrzymań w Przeworsku. W piątek prokuratura zdecydowała o zastosowaniu środków zapobiegawczych: dozoru policji, poręczenia majątkowego i zakazu opuszczania kraju. “Sprawa ma charakter rozwojowy, a 17-latkowi mogą grozić poważne konsekwencje karne” – słyszymy od przerworskich śledczych.

Idź do oryginalnego materiału