Policyjny pościg na A1 zakończył się spektakularną kraksą pod Knurowem. Kierowca hondy złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i uciekał jak w amerykańskim filmie. Mamy nagranie z akcji!
Autostradowy rajd zakończony w bramie budowy
To miała być rutynowa kontrola drogowa. Policjanci z Komisariatu Autostradowego w Gliwicach, patrolując trasę A1, zauważyli granatową hondę. Kierowca nie miał zapiętych pasów i nie sygnalizował zmiany pasa ruchu. Kiedy funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, mężczyzna… wcisnął gaz do dechy i zaczął uciekać!
Nagranie pokazuje każdy moment pościgu. Adrenalina sięga zenitu, gdy samochód ucieka z autostrady, skręca w kierunku Knurowa, a następnie… kończy jazdę z hukiem na ul. Dworcowej. Honda rozbija się o bramę wjazdową na teren budowy.
👉 Zobacz nagranie z pościgu
Trzech uciekinierów, jeden poszukiwany
Po kraksie z rozbitego auta wybiegły trzy osoby. Kierowcy udało się zbiec. Nie na długo. Policja gwałtownie ustaliła, kto siedział za kierownicą. 33-letni mężczyzna nie tylko był poszukiwany, ale – jak się okazało – miał dwa aktywne sądowe zakazy prowadzenia pojazdów (z lat 2022 i 2024). To nie pierwszy raz, gdy złamał prawo – w grudniu zeszłego roku miał identyczną sprawę.
- Mężczyzna usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli i złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Trafił do aresztu. O jego dalszym losie zdecyduje sąd – informują gliwiccy policjanci.
Pościg na A1 – lekcja dla innych
Policja przypomina:
🚔 Zignorowanie sygnałów do zatrzymania to poważne przestępstwo.
🚫 Łamanie sądowych zakazów może skończyć się więzieniem choćby do 5 lat.
Źródło: KWP w Katowicach