Dwaj mieszkańcy Mazowsza mieli porwać 18-latkę w Gdańsku i grozić kierowcy, celując do niego przedmiotem przypominającym broń.
Przyjechali za nią do Gdańska
Zatrzymani to 20-latek z Ostrołęki i jego 19-letni znajomy z powiatu ostrołęckiego. Do uprowadzenia 18-latki doszło w środę w ubiegłym tygodniu w sklepie spożywczym w Gdańsku.
— Pokrzywdzona wraz ze znajomymi tego dnia przyjechała do Gdańska na kilkudniowy pobyt. Turyści zatrzymali się w wynajętym apartamencie przy ul. Wałowej (...). Natomiast były partner pokrzywdzonej wraz z kolegą przyjechał do Gdańska wynajętą taksówką — poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński.
Mężczyźni zatrzymali się przed budynkiem, w którym mieszkała pokrzywdzona i rozpoczęli obserwację. Gdy zobaczyli, iż pokrzywdzona wraz ze znajomymi weszła do sklepu, poszli za nimi.
W środku doszło do szarpaniny pomiędzy sprawcami a pokrzywdzoną i jej znajomymi. Wtedy jeden z napastników złapał pokrzywdzoną i zaniósł do czekającej pod sklepem taksówki.
Zastraszyli taksówkarza
Obaj sprawcy usiedli koło pokrzywdzonej uniemożliwiając jej otwarcie drzwi i ucieczkę z samochodu.
— Grożąc kierowcy auta przedmiotem przypominającym broń, zmusili go do jazdy w kierunku Elbląga. Około godziny 22 miejscowości Nowe Pole funkcjonariusze ruchu drogowego z Elbląga zauważyli ten pojazd i natychmiast zareagowali. Policjanci zatrzymali dwóch sprawców w wieku 20 i 19 lat. W aucie przebywała również 18-letnia pokrzywdzona, jak i 21-latek kierujący Toyotą — relacjonuje Magdalena Ciska z gdańskiej policji.
18-latka została uwolniona, a jej były chłopak trafił do aresztu.
Wśród zarzutów gwałt
20-latek usłyszał w prokuraturze osiem zarzutów.
— Za bezprawne pozbawienie wolności 18-latki, zagrożenie jej, znęcanie się, zgwałcenie jej, uporczywe nękanie, narażenie pokrzywdzonej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, założenie lokalizatora GPS na pojazd kobiety oraz za kierowanie gróźb wobec kierującego Toyotą i wobec obecnego chłopaka 18-latki, a także za naruszenie jego nietykalności cielesnej — dodaje Ciska.
Podejrzany 19-latek usłyszał zarzuty za bezprawne pozbawienie wolności pokrzywdzonej, a także za naruszenie nietykalności cielesnej jej chłopaka.
Decyzją sądu 20-latek trafił na trzy miesiące do aresztu. Jego 19-letni znajomy odpowie z wolnej stopy. Jest pod dozorem i nie może kontaktować się z pokrzywdzonymi.
Za przestępstwo zgwałcenia grozi do 15 lat więzienia. Za uporczywe nękanie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.