Zatrzymany często nie do końca zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. Wierzy, iż po kilku godzinach lub dniach wróci do Polski, ewentualnie zapłaci grzywnę. Dopiero po przesłuchaniu z udziałem tłumacza i wydaniu decyzji sądu o tymczasowym aresztowaniu, zatrzymani uświadamiają sobie, w jak trudnej sytuacji się znaleźli - mówi nam konsul RP w Lublanie Szymon Białek.