Nowy, wstrząsający reportaż w cyklu "Polsat News Ujawnia". Już dziś o godz. 21 premiera materiału "Śmierć Bartłomieja Miecznikowskiego". Rzuca on nowe światło na tajemniczą śmierć 24-latka w Zakładzie Karnym w Czarnem. Jego rodzina obwinia o nią funkcjonariuszy służby więziennej.
Polsat News Ujawnia. "Śmierć Bartłomieja Miecznikowskiego"
Dziennikarze Jacek Smaruj i Monika Gawrońska dotarli do niepublikowanych dotąd nagrań z monitoringu więzienia w Czarnem. To aż 350 godzin zapisu z 29 kamer. Przeanalizowali je, aby odtworzyć, co naprawdę wydarzyło się 18 maja 2025 roku za murami zakładu karnego.
Rodzina Bartłomieja mówi wprost: to było morderstwo i oskarża o nie służbę więzienną. W reportażu pojawią się także zdjęcia wykonane po śmierci mężczyzny oraz nagranie audio od jednego z osadzonych, które po raz pierwszy jest publikowane w mediach.
ZOBACZ: Nazwał zmarłego pilota "przestępcą". Uczelnia wyciąga konsekwencje po wpisie Migalskiego
Dlaczego do celi, w której przebywał Bartłomiej, w ciągu 40 minut weszło aż kilkunastu strażników? Co działo się przez trzy godziny za zamkniętymi drzwiami pawilonu szpitalnego? I dlaczego więzienny lekarz wystawił akt zgonu z adnotacją: "przyczyna śmierci - nieznana"?
Polsat News Ujawnia. Wstrząsający reportaż już w niedzielę
"Śmierć Bartłomieja Miecznikowskiego" to materiał, który nie pozostawia obojętnym. To pierwsza publikacja dowodów wideo w tej sprawie - i jedyny tak kompleksowy zapis ostatnich godzin życia młodego mężczyzny, skazanego wcześniej na cztery lata więzienia za udział w rozboju.
ZOBACZ: Incydent na Targach Kielce. Czerwona ciecz zalała izraelskie stoisko
Sprawą jego śmierci zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Słupsku, ale odpowiedzi na najważniejsze pytania padają w tym reportażu.
Premiera już w niedzielę, 7 września o 21:00, tylko w Polsat News, w cyklu "Polsat News Ujawnia".
