„Polowanie” na policjanta nagrodzone awansem. Minister nie wiedział

news.5v.pl 3 godzin temu

Nielegalne przeszukanie, bezprawne zabranie prywatnego telefonu, próba uciszenia funkcjonariusza – takie działania na początku marca 2024 r. podjęło Biuro Spraw Wewnętrznych Policji (BSWP) przeciwko policjantowi z Krakowa. Powodem była wiadomość, wysłana na początku 2023 r. do dziennikarza Interii. Policjant informował w niej, iż w radiowozach brakuje paliwa.

O swoich działaniach BSWP nie poinformowało prokuratury. Dopiero po zakończeniu akcji biuro chciało, aby Czesnak usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych. Prokuratura w Krakowie uznała jednak, iż do złamania prawa nie doszło.

Początkiem grudnia 2024 r. sąd w Krakowie zdecydował, iż trzeba wyjaśnić wszystkie wątpliwości związane z działaniami BSWP. Sędzia uznał, iż policjanci dowolnie interpretowali sobie przepisy. Stwierdził również, iż brak było podstaw do „wszczęcia i prowadzenia postępowania przygotowawczego”.

„Polowanie” na policjanta. Dał zgodę na akcję, teraz dostał awans

Teraz na jaw wychodzą nowe fakty. Z naszych ustaleń wynika, że zgodę na działania przeciwko policjantowi dał podinspektor Krzysztof Luty, funkcjonariusz BSWP. Tak wynika m.in. z sądowej dokumentacji.

Zobacz również:

Tymczasem w połowie grudnia 2024 r., kilka miesięcy po przeprowadzonej akcji, komendant główny policji i komendant BSWP zawnioskowali do ministra spraw wewnętrznych i administracji o nowe stanowisko dla Lutego. Chcieli, aby funkcjonariuszowi BSWP powierzono pełnienie obowiązków zastępcy komendanta BSWP. Żaden z komendantów nie poinformował ministerstwa o wątpliwościach, związanych z działaniami Lutego. Choć obaj mieli wiedzę.

Komendant główny otrzymał w tej sprawie cztery pisma – 30 lipca, 7 października, 25 listopada i 16 grudnia 2024 r. Wysłał je Czesnak, policjant, przeciwko któremu BSWP podjęło działania. Tymczasem, jak wynika z dokumentów komendy głównej, pisma zostały przekazane do…BSWP. Dodatkowo na początku grudnia Interia wysłała w sprawie „polowania na policjanta” pytania do BSWP i komendy głównej.

Dlaczego te daty są takie ważne? Wniosek o powierzenie obowiązków podinspektorowi przekazano ministerstwu 16 grudnia ubiegłego roku, czyli w momencie, kiedy obaj komendanci musieli mieć już wiedzę o „polowaniu” na policjanta. Tymczasem dzień po wysłaniu wniosku, Luty zaczął pełnić obowiązki zastępcy komendanta BSWP.

Awans funkcjonariusza BSWP. Policja komentuje

O sprawie chcieliśmy porozmawiać z komendantem głównym. Wysłaliśmy pytania, chcieliśmy się dowiedzieć m.in.: jakie argumenty zdecydowały o podjęciu takiej decyzji.

„Niezwłocznie po skompletowaniu informacji z adekwatnej komórki, zostanie panu przesłana odpowiedź” – odpisało biuro prasowe policji.

Komenda Główna Policji w Warszawie/Piotr Molecki/East News

Po dwóch godzinach od wysłania pierwszej wiadomości otrzymaliśmy kolejną: „Komendant Główny Policji nie bierze udziału w procedurze powoływania kierownictwa Biura Spraw Wewnętrznych Policji„.

Tymczasem, z odpowiedzi przesłanej przez biuro prasowe Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji jasno wynika, iż komendant główny był jedną z dwóch osób, które złożyły wniosek o powierzenie obowiązków Lutemu.

Zobacz również:

BSWP a sprawa policjanta. Los w rękach ministra

Dodatkowo w połowie stycznia komendant BSWP zwrócił się do ministra z wnioskiem o przeprowadzenie procedury weryfikacyjnej. jeżeli Luty przejdzie ją pozytywnie, przestanie pełnić obowiązki i oficjalnie zostanie zastępcą komendanta BSWP.

Obecnie ministerstwo prowadzi weryfikację. Ta formalnie jeszcze się nie zakończyła. Z naszych informacji wynika, iż w świetle nowych faktów procedura może zakończyć się decyzją negatywną.

Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz: [email protected]

Zobacz również:

Trump zapowiada cła na Unię Europejską. Jaki w „Graffiti”: One są korzystne/Polsat News/Polsat News

Idź do oryginalnego materiału