- Tłumaczy, iż strzelał do dzika na polu kukurydzy, dlaczego więc wycelował broń w Andrzeja, który stał po przeciwnej stronie, przed bramą naszego domu? To jest niewyobrażalne - mówi Stefania Rojek, teściowa śmiertelnie postrzelonego mężczyzny. W tej sprawie pytań jest dużo więcej.