Polka ze wsi na Lubelszczyźnie stanęła na czele włoskiej mafii. „Nie wiadomo, gdzie jest”

news.5v.pl 1 tydzień temu
  • Edyta K. wyjechała do Włoch zaraz po ukończeniu szkoły. Pracę załatwiła jej koleżanka. W ten sposób K. trafiła do kalabryjskiej Cosenzy
  • „Szybko się rozeznała, jak można łatwo zdobyć pieniądze. Zaczęła kręcić się wokół Włochów z kasą” — komentowała jej znajoma w rozmowie z „Newsweekiem”
  • Polka związała się z Michele Brunim, wpływowym bossem mafii 'ndrangheta. Nauczyła się lokalnego dialektu i urodziła mu syna. Wtedy wciągnął ją w interesy
  • Gdy Bruni trafiał do więzienia, to Edyta K. stawała na czele rządzonej przez niego organizacji
  • „Jako matka jego dziecka miała prawo do odwiedzin, podczas których Michele przekazywał jej polecenia dla członków klanu. Każdy się jej słuchał” — mówił w rozmowie z „Newsweekiem” Fabio Ciccimarra, prokurator prowadzący śledztwo przeciwko rodzinie Brunich
  • 15 grudnia 2010 r. Polka została aresztowana wraz z 46 innymi osobami. Została skazana na sześć lat więzienia za przynależność do organizacji mafijnej. Wtedy jej los jeszcze raz się odmienił
  • Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu

W pierwszych latach XXI w. w popegeerowskiej wsi Ulhówek nie działo się zbyt wiele. Nietrudno było zauważyć, iż mieszkający tam ludzie nie żyli w przepychu. Wielu z nich, by zarobić na chleb, wyjeżdżało za granicę. Wśród nich była także Edyta K.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

19-letnia wówczas dziewczyna zaraz po ukończeniu szkoły postanowiła wyjechać do Włoch. Tam miała pracować jako opiekunka. Pracę załatwiła jej koleżanka. W ten sposób Edyta K. trafiła do kalabryjskiej Cosenzy. „Sprzątała, opiekowała się jakąś staruszką. Lekko jej nie było” — wspominała przed laty jej znajoma z Włoch w rozmowie z „Newsweekiem”.

Mapy Google

Ulhówek to niewielka wieś leżący przy granicy polsko-ukraińskiej

Opiekunka z Polski wpadła w oko włoskim mafiozom

Edyta K. błyskawicznie się „zaadoptowała”. „Szybko się rozeznała, jak można łatwo zdobyć pieniądze. Zaczęła kręcić się wokół Włochów z kasą. „Laska była, nie to, co teraz” — komentowała jej znajoma. Młoda atrakcyjna Polka przykuła uwagę tamtejszych mafiozów, którzy zaczęli ją wkręcać w swoje interesy. A Edyta K. nie zamierzała się przed tym wzbraniać. W tym czasie słuch o niej w Ulhówku zaginął.

Mapy Google

Cosenza leży na południu Włoch, nieopodal Sycylii

Na początku XXI w. mieszkająca w Kalabrii Polka poznała Michele Bruniego, wpływowego bossa mafii 'ndrangheta. Kierował on klanem rodziny Brunich od 1999 r., kiedy zastrzelono jego ojca Francesco Bruniego ps. Bella Bella. Ich pierwsze spotkanie odbyło się w barze prowadzonym przez siostrę mafioza. Już wtedy mieli nawiązać romantyczną relację, która trwała aż do śmierci Bruniego.

Weszła do mafii, która opiera się na więzach krwi

Ndrangheta to jedna z czterech największych organizacji mafijnych we Włoszech, obok neapolitańskiej camorry, sycylijskiej cosa nostry i sacra corona unita z Apulii. Przez lata rozwijała swoje gangsterskie wpływy w ciszy, unikając bezpośrednich konfrontacji z władzami i policją.

Jednak elementem najbardziej odróżniającym 'ndranghetę od innych organizacji mafijnych we Włoszech było to, iż jej struktury oparte są na więzach krwi. Nie łatwo dostać się do niej z zewnątrz. Sprawia to, iż członkowie mają znacznie mocniejsze więzi, a to zmniejsza ryzyko współpracy z organami ścigania. Jedyną możliwością wejścia do 'ndranghety mężczyzny spoza klanu, jest zawarcie małżeństwa z kobietą należącą do rodziny.

Członkowie tej organizacji przestępczej słyną ze swojej bezwzględności także w stosunku do dzieci. Bogacą się m.in. na handlu narkotykami, napadach na konwoje i haraczach.

Polska „matka chrzestna” włoskiej mafii

Edyta K. nie stała się typową partnerką włoskiego bossa mafijnego. Bruni nie nakazał jej zajmować się domem, tylko wciągnął w swoje interesy. Polka nauczyła się lokalnego dialektu, a następnie wyszła za Michele i urodziła mu dziecko. Równocześnie pomagała mu w prowadzeniu interesów i negocjacjach. „Edyta urodziła syna temu Włochowi, a wiadomo, czym dla południowców jest potomek. Chyba jako matka dziecka szefa mafii stała się jedną z nich” — wspominała jedna z mieszkanek Ulhówka w rozmowie z „Kurierem Lubelskim”.

Polka gwałtownie stała się dla żołnierzy podległych jej mężowi „matką chrzestną”. Gdy jej partner trafiał do więzienia, to ona stawała się najważniejszą osobą w rodzinie. Była jego łącznikiem z innymi współpracownikami. Odpowiadała także za wypłacanie im wynagrodzeń.

Gdy przyjeżdżała do Polski, nie dawała po sobie poznać, czym się zajmuje. Nie afiszowała się również bogactwem. „Tylko raz, jak w ciąży była, to przyjechała takim dużym terenowym samochodem” — wspominał sąsiad w rozmowie z „Newsweekiem”. Nigdy nie przyjeżdżała z żadnym Włochem.

„Każdy się jej słuchał”. Po latach zaczęła współpracować z policją

Bruni, podejrzewany m.in. o zabójstwo, znalazł się na liście 100 najbardziej poszukiwanych przestępców we Włoszech. Mafijny boss został zatrzymany przez policję latem 2009 r. w jednej z posiadłości, w której przebywał z Edytą K. i ich 4-letnim wówczas dzieckiem. Mimo tego organizacja przestępcza nie miała większych problemów z funkcjonowaniem. Pieczę nad nią trzymała Polka.

„Ta kobieta odgrywała przewodnią rolę w gangu, a jej rola jeszcze bardziej wzrosła, gdy Michele Bruni został aresztowany. Jako matka jego dziecka miała prawo do odwiedzin, podczas których Michele przekazywał jej polecenia dla członków klanu. Każdy się jej słuchał” — mówił w rozmowie z „Newsweekiem” Fabio Ciccimarra, prokurator prowadzący śledztwo przeciwko rodzinie Bruni.

Rządy Edyty K. nad klanem Bruni nie trwały jednak zbyt długo. 15 grudnia 2010 r. została aresztowana wraz z 46 innymi członkami organizacji. Polka została skazana na 6 lat więzienia za przynależność do organizacji mafijnej.

FRANCESCO ARENA / PAP

Edyta K.

Później zdecydowała się na współpracę z włoskimi służbami. Od 2013 r. wraz ze swoim synem jest objęta programem ochrony świadków i nie wiadomo, gdzie przebywa.

Idź do oryginalnego materiału