Polka była świadkinią ataku w Sydney. "Ludzie płakali, słyszeliśmy krzyki"

2 tygodni temu
Do sześciu wzrosła liczba ofiar śmiertelnych ataku nożownika w centrum handlowym w australijskim Sydney. Napastnik został zastrzelony przez uzbrojoną policjantkę. - Ludzie płakali, byli wstrząśnięci. Internet przestał działać. Usłyszałyśmy dziwne trzaski i wydawało nam się, iż to zasuwana krata zamknięcia sklepu. Później powiedziano nam, iż to strzały - relacjonowała pani Joanna, która była świadkinią wydarzeń.
Idź do oryginalnego materiału