Z dnia na dzień znikły znaki drogowe z parkingu przed siedzibą komendanta stołecznego policji. Przy ul. Andersa od lat panuje wolnoamerykanka: kierowcy zastawiają chodniki, łamią też inne przepisy. Teraz okazuje się, iż darmowy plac w środku strefy płatnego parkowania podlega miastu.