Policjantka z Tarnobrzega komentuje internetowe wpisy

2 godzin temu
Zdjęcie: Zdjęcie poglądowe | foto Maciej Prokop


W wywiadzie Kinga B. odniosła się do najgłośniejszych doniesień w sieci, wyjaśniając fakty i dementując plotki, które w ostatnich dniach obiegły media społecznościowe. Podkreśliła, iż wiele z rozpowszechnianych informacji było całkowicie nieprawdziwych i nie miało związku z rzeczywistością.

Przypomnijmy, iż 18 września w mediach społecznościowych pojawiły się sensacyjne doniesienia o nietypowym zdarzeniu. Według nich, podczas interwencji funkcjonariuszy wobec grupy pseudokibiców, w łóżku jednego z podejrzanych miała ukrywać się się policjantka Kinga B.

Przekroczenie uprawnień służbowych

Warto podkreślić, iż prokuratura zaprzecza, jakoby Kinga B. miała przekazywać informacje pseudokibicom.

Kinga B. usłyszała zarzut dotyczący wielokrotnego, bezprawnego sprawdzania w policyjnych systemach jednej z osób, mieszkańca Tarnobrzega. Takie działania w bazach danych mogą być podejmowane wyłącznie w przypadku istnienia wyraźnych przesłanek służbowych – nie wolno ich wykonywać na użytek prywatny czy dla osobistych celów

- informuje nas prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu

W związku z narastającym zamieszaniem wywołanym przez częściowo nieprawdziwe informacje oraz kolejne fałszywe doniesienia krążące w mediach społecznościowych, głos postanowiła zabrać sama zainteresowana. Zrobiła to w nietypowy sposób – pojawiając się przed kamerami Kanału Zero. Program z udziałem Kingi Bogacz został wyemitowany w sobotę, a tego samego dnia wywiad z nią opublikował również na YouTube Mateusz Kaniowski.

Pseudokibic

Rozmowę na Kanale Zero poprowadził Waldemar Stankiewicz. Kinga B. odniosła się w niej do sprawy „pseudokibica”, w którego mieszkaniu miała się rzekomo ukrywać. Okazało się, iż chodzi o jej partnera – od dawna pozostają razem. Z mężem była w separacji od ponad półtora roku, a w chwili interwencji policji mieszkali razem. Całe zdarzenie, jak podkreśla była dzielnicowa, miało miejsce niemal rok temu.

Jeśli chodzi o ten temat, to z niego taki pseudokibic, iż chyba na ostatnim meczu był kilka lat temu, za iż tak powiem dzieciaka

- mówi Kinga B. podczas wywiadu na "Kanale Zero" na Youtube.

Zawieszenie w pracy

Zarzut, który ciążył na Kindze B. od czerwca – kiedy to miała również zostać zawieszona w obowiązkach służbowych – pozostaje poza jej komentarzem. Była dzielnicowa potwierdziła jedynie informacje przekazane przez prokuraturę: nie przyznała się do zarzucanego jej czynu i odmówiła składania wyjaśnień.

Rozmówczyni podczas wywiadu zaprzecza również, iż miałaby się ukrywać pod kołdrą.

Co robi człowiek o 6 rano? O 6 rano miałam uprawiać pilates na dworze? Pływać? Biegać? Znajdowałam się w mieszkaniu, o 6 rano spał człowiek, prawda?

- mówi podczas wywiadu.

Idź do oryginalnego materiału