Starszy sierżant Jan Kucharz osiem lat temu zarejestrował się w bazie dawców szpiku kostnego. Niedawno odebrał telefon z informacją, iż ma „genetycznego bliźniaka”, który choruje na nowotwór i potrzebuje jego pomocy. Policjant przystąpił do całej procedury i oddał to, co najcenniejsze - cząstkę siebie. Jak mówi, to nic nie boli i nie kosztuje, a może uratować ludzkie życie. Zachęca każdego, aby tak jak on zarejestrował się jako potencjalny dawca szpiku.