Całość zaczęła się od tego, iż jeden z policjantów zauważył samochód, który wcześniej został zgłoszony jako kradziony. Policjant walczy z napastnikiem, który chce mu wyrwać broń z kabury, na szczęście funkcjonariuszowi udało się wezwać wsparcie i do czasu jego przybycia nie pozwolił sobie zabrać broni.
Na uwagę zasługują dwie rzeczy.
Pierwsza, dzięki kamizelce policjant przeżył postrzelenie przez swoich własnych kolegów, którzy za wszelką cenę chcieli go ratować. Słusznie, bo mogło się to gorzej skończyć dla niego, o ile napastnikowi udałoby się w końcu tą broń wyrwać.
Druga sprawa, wręcz egzekucja napastnika przez policjanta, który go wyciągnął z auta. Trzy z bliska, ten jeden w głowę.
Zobacz nagranie:
Całość zaczęła się od tego, iż jeden z policjantów zauważył samochód, który wcześniej został zgłoszony jako kradziony. Policjant walczy z napastnikiem, który chce mu wyrwać broń z kabury, na szczęście funkcjonariuszowi udało się wezwać wsparcie i do czasu jego przybycia nie… pic.twitter.com/bpsd0JD6k6
— Służby w akcji 👮 (@Sluzby_w_akcji) August 26, 2024