Dzięki szybkiej reakcji mł. asp. Sebastiana Sidorowa 19-latek, który spadł z dachu opuszczonego dworca, uniknął tragedii. Policjant własnym zdrowiem zapłacił za uratowanie młodego człowieka.
14 sierpnia wieczorem dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku otrzymał zgłoszenie o młodym mężczyźnie stojącym na dachu dawnego dworca kolejowego w Wierzbicy Górnej. 19-latek, będący w silnym kryzysie emocjonalnym, groził, iż zrobi sobie krzywdę.
Na miejsce skierowano patrol, a policjanci nawiązali rozmowę z desperatem, próbując nakłonić go do zejścia. Ich działania przyniosły efekt – chłopak zdecydował się opuścić dach. Niestety podczas schodzenia poślizgnął się na uszkodzonych dachówkach i runął z wysokości około trzech metrów.
W krytycznym momencie niezwykłą odwagą wykazał się mł. asp. Sebastian Sidorów. Policjant, stojąc na ziemi, zdołał złapać spadającego 19-latka, chroniąc go przed poważnymi obrażeniami. Sam jednak odniósł kontuzje – z urazem głowy, szyi i klatki piersiowej trafił do szpitala. Po udzieleniu pomocy medycznej został wypisany do domu.
Młody mężczyzna został przekazany służbom medycznym i trafił pod opiekę specjalistów, którzy zapewnią mu odpowiednie wsparcie.

Jeśli potrzebujesz pomocy, koniecznie daj sobie pomóc i zgłoś się pod jeden z powyższych numerów telefonów. Niemożliwe nie istnieje!
Red.
Źródło: KPP w Kluczborku