Policjant został aresztowany, usłyszał zarzut morderstwa pierwszego stopnia. Sędzia choćby nie wyznaczył kaucji, grozi mu dożywocie.
Zgodnie z raportami, Sonya Massey zadzwoniła na policję, obawiając się iż chyba usłyszała włamywacza, który grzebie przy jej zamku przy drzwiach frontowych. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce rozpoczęli od sprawdzenia terenu wokół domu, gdy weszli poinformowali ją, iż nikogo podejrzanego na zewnątrz nie znaleźli i przystąpili do próby wylegitymowania jej.
Kobieta nie mogła znaleźć dokumentów. Funkcjonariusz poprosił ją żeby wyłączyła kuchenkę na której gotowała się woda, żeby uniknąć alarmu pożarowego. Massey zapytała, dlaczego jeden z policjantów się cofnął, na co drugi odpowiedział “z dala od twojej gorącej, parującej wody”.
Cała trójka się zaśmiała, a następnie Massey powiedziała: “Upominam cię w imię Jezusa”. Policjant poprosił Massey, aby powtórzyła co powiedziała i ona to zrobiła: “Upominam cię w imię Jezusa”.
Funkcjonariusz powiedział Massey, iż lepiej żeby tego nie robiła, bo inaczej strzeli jej w twarz. Następnie wycelował w nią pistolet, mówiąc jej, żeby upuściła garnek. Massey podnosi ręce do góry, puszczając garnek i mówi “Przepraszam”, zanim schowa się za ladą. Jeden ze strzałów trafił ją prosto w głowę. Okazało się, iż kobieta chorowała na schizofrenię.
Zobacz nagranie:
Policjant został aresztowany, usłyszał zarzut morderstwa pierwszego stopnia. Sędzia choćby nie wyznaczył kaucji, grozi mu dożywocie.
Zgodnie z raportami, Sonya Massey zadzwoniła na policję, obawiając się iż chyba usłyszała włamywacza, który grzebie przy jej zamku przy drzwiach… pic.twitter.com/YFDfpfEnho