Kieleccy policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą wymierzyli wczoraj cios w nielegalny proceder. Funkcjonariusze skontrolowali na jednym z podkieleckich targowisk punkt handlowy, w którym ujawnili i zabezpieczyli ponad 1500 sztuk towarów posiadających najprawdopodobniej podrobione znaki towarowe znanych marek. Śledczy szacują, iż producenci mogli stracić z tego tytułu 300 tysięcy złotych
Mundurowi z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą kieleckiej komendy na co dzień zajmują się zwalczaniem nielegalnych procederów, powodujących straty finansowe różnych instytucji, m.in. producentów, których znaki towarowe są zastrzeżone.
Policjanci z tego wydziału pracując nad jedną ze spraw natknęli się na wątek nielegalnego procederu związanego z handlem tzw. „podróbkami” markowych towarów. Swoje przypuszczenia postanowili sprawdzić wczoraj przed południem, kiedy to na podkieleckim targowisku wkroczyli do jednego z punktów handlowych. Na efekty pracy stróżów prawa nie trzeba było długo czekać. W trakcie swoich działań funkcjonariusze ujawnili łącznie 1511 towarów posiadających znaki towarowe, najprawdopodobniej podrobione. Wśród rzeczy były m.in. torebki, portmonetki czy ubrania z logo ekskluzywnych marek. Śledczy z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą szacują, iż w przypadku wprowadzenia tych artykułów do obrotu, producenci mogliby stracić 300 000 złotych.
Towary, które na stoisku handlowym oferowała do sprzedaży 47 – lenia obywatelka Bułgarii zostały zabezpieczone i trafiły do ekspertyzy. o ile jej wyniki potwierdzą, iż znaki towarowe, które posiadają są podrobione, kobiecie przyjdzie odpowiedzieć za obrót towarami z podrobionymi znakami towarowymi, za co zgodnie z obowiązującym prawem może jej grozić kara do 2 lat więzienia oraz wysoka grzywna.