Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Czchowie nie doszło do tragedii podczas pożaru, do którego doszło w środę w Uszwi. Dwaj policjanci uratowali z płonącego domu dwóch mężczyzn, w tym 55-latka, który znajdował się w zadymionym pomieszczeniu – poinformowała brzeska policja.
Około godziny 16:00 mundurowi – sierż. Kamil Cabała i sierż. Kamil Motak – przyjechali do jednego z domów w związku z prowadzonymi czynnościami służbowymi. Na miejscu zauważyli płomienie i gęsty dym. Drzwi były zamknięte, a nikt nie reagował na wezwania do otwarcia. Policjanci weszli więc do środka przez otwarte okno.

Na piętrze znaleźli jednego z mieszkańców, który nie był świadomy zagrożenia. Mężczyzna poinformował funkcjonariuszy, iż w zadymionym pomieszczeniu może przebywać jego ojciec. Mundurowi natychmiast wyważyli drzwi, aby dostać się do środka. Stamtąd wyprowadzili 55-latka, któremu następnie udzielili pierwszej pomocy. Wezwane na miejsce pogotowie potwierdziło, iż jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Pożar został gwałtownie opanowany przez strażaków. Jak ustalono, ogień pojawił się w wyniku pozostawienia rozgrzanego oleju na piecu, podczas gdy właściciel zasnął.
Dzięki temu, iż policjanci znaleźli się we właściwym miejscu i we właściwym czasie, udało się uratować życie mieszkańców i zapobiec rozprzestrzenieniu się ognia.