Policjanci mieli problem z obezwładnieniem mężczyzny

6 godzin temu

Dyspozytor szeryfa hrabstwa Charlotte otrzymał zgłoszenie o zakłóceniu porządku. Właściciel posesji, 42-letni Elroy Clarke, zadzwonił, aby zgłosić, iż jego lokator zachowuje się w sposób nieracjonalny. Na miejsce przybyło dwóch zastępców szeryfa, którzy skontaktowali się z Clarkem. Powiedział on funkcjonariuszom, iż jego lokator zakłóca spokój. Na tym etapie zastępcy szeryfa nie znali jeszcze nazwiska Clarke’a. Zastępca #1 rozmawiał z lokatorem i innymi osobami na posesji. W trakcie rozmowy uzyskał informację, iż Clarke mógł mieć wystawiony nakaz aresztowania.

Zastępca #1 poprosił zastępcę #2 o kontakt z dyspozytornią w celu weryfikacji nakazu. Funkcjonariuszom udało się potwierdzić tożsamość Clarke’a na podstawie zdjęcia oraz fakt, iż posiadał on aktywny nakaz aresztowania. Zastępca #1 poprosił o wsparcie dodatkowych funkcjonariuszy w celu przygotowania do zatrzymania Clarke’a.

Kiedy zastępca #1 zbliżył się do Clarke’a, ten zaprzeczył, iż jest Elroyem Clarkem, i podał fałszywe imię. Gdy poinformowano go o nakazie, Clarke stał się rozdrażniony. Funkcjonariusze kilkakrotnie nakazali mu położenie rąk za plecami, ale Clarke nie zastosował się do poleceń. Mimo widocznych oznak zdenerwowania Clarke twierdził, iż jest spokojny, ale iż „to się zaraz zmieni”.

Zastępca #1 ostrzegł Clarke’a, iż zostanie użyty paralizator, jeżeli nie podporządkuje się poleceniom. Po wielokrotnych ostrzeżeniach zastępca #1 użył paralizatora, jednak nie przyniosło to efektu. Następnie użyto gazu pieprzowego, co również okazało się nieskuteczne. Zastępca #1 próbował obezwładnić Clarke’a i powalić go na ziemię, ale Clarke pozostał na nogach i ostrzegł funkcjonariuszy, iż jeżeli go dotkną, „zobaczą coś, czego nie chcą zobaczyć.” Przez kolejne pięć minut funkcjonariusze przez cały czas wydawali polecenia, by Clarke położył się na ziemi i złożył ręce za plecami, jednak nie podporządkował się. Clarke domagał się, aby zastępca #1 uderzył go pałką i strzelił do niego, by „mogli zobaczyć.” Dwóch zastępców kontynuowało próby rozmowy z Clarkem, aby przekonać go do pokojowego poddania się.

Na miejscu pojawił się zastępca #3, który został poinformowany przez zastępcę #1, iż Clarke był „dwa razy razony i spryskany gazem”. Zastępca #3 ponownie użył paralizatora, ale Clarke przez cały czas stał na nogach. W końcu zastępca #1 powalił Clarke’a na ziemię. Zastępca #3 użył paralizatora w trybie bezpośredniego kontaktu, co pozwoliło założyć Clarke’owi kajdanki.

Pomimo użycia paralizatora i pałki, Clarke zdołał wyrwać się trzem funkcjonariuszom i stanąć na nogach. Zastępcy kontynuowali wydawanie mu poleceń, aby położył się na ziemię. Przez następne osiem minut funkcjonariusze wielokrotnie powtarzali polecenia, ale Clarke nie stosował się do nich. Zastępca #1 przyniósł urządzenie less lethal, które wystrzeliwuje worki z fasolą. Ostrzegł Clarke’a o urządzeniu i zagroził jego użyciem, jeżeli ten nie położy się na ziemi. Zastępca #1 kilkukrotnie wystrzelił worki z fasolą, które uderzyły Clarke’a, jednak również nie przyniosło to oczekiwanego efektu. Po ostatnim trafieniu Clarke rzucił się na zastępcę #3, który trzymał w rękach swoją broń służbową. Zastępca #3 oraz zastępca #1 oddali strzały, trafiając Clarke’a.

Przed ostatnim strzałem z gumowej kuli #3 wyciągnął swoją broń służbową. Funkcjonariusze udzielili Clarke’owi pomocy medycznej, w tym resuscytacji krążeniowo-oddechowej, aż do przybycia ratowników straży pożarnej hrabstwa Charlotte. Clarke został uznany za zmarłego na miejscu. Jeden z zastępców doznał urazu głowy podczas starcia z Clarkem, ale po hospitalizacji został wypisany. Nikt postronny nie odniósł obrażeń w wyniku tego zdarzenia.

Zobacz nagranie:

Policjantom trafił się trudny gość do ogarnięcia. Trzech policjantów, wystrzelono TRZY razy taserem, dostał z bliska gumowymi kulami, gaz prosto w twarz, pałka teleskopowa, a on i tak dalej stał. Powstrzymał go dopiero grzmiący kij. pic.twitter.com/HZgzRt825Q

— Służby w akcji 👮 (@Sluzby_w_akcji) October 28, 2024

Idź do oryginalnego materiału