Policja mówiła o "zagubionych turystach, którzy nie robili zdjęć". Kamery nagrały co innego

1 godzina temu
Dotarliśmy do nagrań z kamer, z których wynika jasno - dwójka 25-latków z Donbasu, których ochrona zatrzymała na terenie krakowskich wodociągów, robiła tam zdjęcia i przebywała w okolicy blisko dwie godziny. Policja twierdziła, iż to turyści, którzy zgubili się w drodze na Kopiec Kościuszki i puściła ich wolno. Na komisariat trafili dopiero dwa tygodnie później - w dniu, w którym o sprawie opowiedział na antenie TVN24 gen. Marian Janicki. Wciąż pozostają na wolności, mają jedynie policyjny dozór.
Idź do oryginalnego materiału