Polak zastrzelony w Szwecji. Głos zabrały mama i siostra 39-latka

news.5v.pl 2 tygodni temu

— Pojechał z synem na rowerach na basen. Stąd to jest pięć minut, najwyżej osiem, jak się jedzie na rowerze. Wszystko, co wiem, to od jego syna — opisała w Polsat News kulisy tragedii Barbara Janicka.

W jednym z tuneli w Sztokholmie 39-latek i jego syn mieli natrafić na grupę młodzieży. — Coś powiedzieli, ale dziecko nie usłyszało albo nie pamięta. Nie wiem — podkreśliła w rozmowie ze stacją mama zamordowanego.

Michał i jego syn zaparkowali rowery przed basenem. Mężczyzna następnie sam wrócił do tunelu. — Tak jak ja go znam, to pewnie powiedział, żeby tu tego nie robili. Oni mieli jakiś związek z narkotykami. Pewnie powiedział, żeby nie robili tego na oczach jego dziecka, żeby poszli sobie gdzieś indziej — opisała pani Barbara.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Mama i siostra wspominają zastrzelonego 39-latka. „Był typowym Polakiem”

Kobieta wyjawiła, iż jej syn 10 lat temu miał wylew krwi do mózgu. — Widocznie był zdenerwowany i coś im powiedział — stwierdziła w Polsat News, dodając, iż miejsce, w którym zginął 39-latek „jest znane”. — Tam się właśnie te gangi spotykają, ale nic z tym nie robią. (…) Wszyscy się bali podejść, ale mój syn był inny — podkreśliła.

Siostra zamordowanego zaznaczyła w Polsat News, iż w okolicy panuje pewnego rodzaju zmowa milczenia. — Tutaj się nie mówi o niczym. Nie wolno się wtrącać w sprawy innych. Ludzie bardzo się boją — opowiedziała w rozmowie ze stacją kobieta.

— Mój brat się nie bał, był typowym Polakiem, mówił, co miał w sobie — dodała pani Aneta.

Polak zamordowany w Szwecji. MSZ wydało komunikat

Mężczyzna zamordowany w Szwecji był narodowości polskiej, ale nie miał polskiego obywatelstwa, w związku z tym morderstwo będzie wyjaśniane przez szwedzką prokuraturę — przekazał dziennikarzom w piątek wiceszef MSZ Andrzej Szejna. — My w tej sprawie nie możemy nic więcej zrobić — zaznaczył.

Mężczyzna został zastrzelony w środę wieczorem w Sztokholmie, po tym jak zwrócił uwagę grupie młodzieży. Zginął na oczach 12-letniego syna. Na miejscu w czwartek pojawił się premier Szwecji Ulf Kristersson. W godzinach popołudniowych napisał, iż chce oddać hołd Polakowi, aby „zaszczepić w ludziach) odwagę. — Nigdy się nie poddamy. Pokonamy gangi — oświadczył.

Źródło: Polsat News

Idź do oryginalnego materiału