"Podłe, małe". Stanowcze słowa Jacka Dobrzyńskiego po atakach na obcokrajowców

16 godzin temu

- Obudźmy się. Nie tolerujmy ataków na obcokrajowców - apelował w Polsat News Jacek Dobrzyński. Rzecznik prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych odnosił się do ostatnich wydarzeń skierowanych przeciwko obcokrajowcom. - Idzie to w fatalnym kierunku. Obawiam się, iż może być jeszcze gorzej - mówił, porównując sytuację do atmosfery Niemiec lat 30.

W ostatnich tygodniach wzrasta w kraju napięcie w temacie imigracji. Doszło do kilku zdarzeń z udziałem Polaków, które wymierzone były przeciwko obcokrajowcom. W Zamościu artyści, którzy przyjechali na festiwal folklorystyczny, słyszeli od przechodniów rasistowskie komentarze.

W sieci pojawiło się także wideo z Gorzowa z podpisem "Migranci już w Gorzowie". Jak się okazało, pokazani na nim obcokrajowcy to członkowie zespołu, który bierze udział w festiwalu tańca.

- To jest niesamowite. Ludzie podli, ludzie mali, być może zakompleksieni, narobią najpierw nagonkę w sieci, szukają gdzieś cudzoziemców. To choćby nie jest polityka antyimigracyjna, a polityka ukierunkowana na to, żeby wytropić cudzoziemców i ścigać - komentował w Polsat News Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych.

Odnosząc się do zdarzenia z Gorzowa mówił: - Poszli oglądać piękne miasto, zostały nagrane filmy i zaczął się hejt, zaczęła się jazda. "Zobaczcie, po naszych ulicach chodzą migranci".

- Z kolei w Zamościu rozdzwoniły się telefony w Straży Miejskiej informujące, iż migranci chodzą po ulicach i robią Bóg wie co. Robi się hejt, szczucie, robi się niebezpiecznie - wskazał rzecznik.

Zdarzenia z udziałem obcokrajowców. Rzecznik apeluje do Polaków

Dobrzyński przypomniał także o innym zdarzeniu, tym razem z Częstochowy. - W mieście znanym z tolerancji i miłości bożej, dwaj legalnie przebywający w Polsce obcokrajowcy poszli do kafejki. Podchodzi do nich dwóch mężczyzn, każą opuścić lokal. W pewnym momencie jeden z Polaków wyciąga nóż i dźga mężczyznę w klatkę piersiową. Quo vadis, Polsko? - pytał Dobrzyński.

Według niego "idzie to w fatalnym kierunku". - Obawiam się, iż może być jeszcze gorzej.

ZOBACZ: Najpierw maczety, potem strzały. Kebab w Głogowie celem napastników

Dobrzyński zaapelował do widzów: - Proszę państwa, obudźmy się. Polska jest krajem tolerancyjnym, słynęliśmy z gościnności, nie tolerujmy ataków na obcokrajowców.

- To trochę przypomina lata 30. w Niemczech. Tak zaczynały się represje, akcje, które potem doprowadziły do stworzenia obozów koncentracyjnych przez hitlerowców - stwierdził.

Rzecznik zaproponował też odwrócenie sytuacji. - A co, gdybyśmy my pojechali za granice i wytykano by nas palcami: Patrzcie, Polacy, są źli, niedobrzy. To nie jest w porządku - powiedział Dobrzyński.

Sosnowiec. Mężczyzna zaatakował policjantów, padły strzały

W czwartek w Sosnowcu policja otrzymała zgłoszenie, iż ulicą poruszał się "pobudzony mężczyzna z maczetą w dłoni" Śląska Policja przekazała, iż w pewnej chwili mężczyzna "skierował swoją agresję na nich i nie wykonywał poleceń mundurowych". "W związku z bezpośrednim zagrożeniem dla życia i zdrowia, policjanci użyli broni palnej, oddając strzały w kierunku napastnika" - opisano. Wpis na ten temat umieścił między innymi poseł Marek Jakubiak.

Później okazało się, iż mężczyzna, który zaatakował policjantów przedmiotem przypominającym maczetę, to Polak.

ZOBACZ: Nowe informacje ws. wydarzeń z Sosnowca. Prokuratura wszczęła dwa śledztwa

- Kto to robi? To jest wybraniec narodu, jeden z posłów, który pisze, iż tzw. inżynierowie zaatakowali policję czy stwarzali zagrożenie,

nie wyjaśniając; od razu kierunkuje myślenie społeczne, robi mętlik w głowach Polaków, żeby pokazać, iż to wina cudzoziemców - skomentował Dobrzyński, odnosząc się do wpisu posła.

- Potem okazuje się, iż atakującym był Polak. Pan poseł zdejmuje wpis z X-a, ale nie przeprasza. Podłe, małe, do tego nie powinno dochodzić - dodał rzecznik.

WIDEO: "Dostaliśmy nowe życie". Przełomowy program leczenia otyłości w Polsce
Idź do oryginalnego materiału