Podlasie. Czy Dariusz K. przed 34-latami zgwałcił i zabił dwójkę dzieci? Mężczyzna zapewnia, iż tego nie zrobił. Sąsiedzi również zapewniają o jego niewinności, ale prokuratorzy nie pozostawiają złudzeń.
Podlasie
Historię, którą Wam dzisiaj opiszemy budzi wiele pytań i na wiele z nich wciąż może brakować odpowiedzi… Czy Dariusz K. jest winny zabójstwa dwójki dzieci?
W jednej z wsi na Podlasiu 34 lata temu doszło do okrutnej zbrodni, która bez wątpienia wstrząsnęła pobliskimi mieszkańcami. Śledczy są pewni, iż sprawcą zgwałcenia i zamordowania w 1989 roku Moniki +11 lat i jej brata Janusza +9 lat był zaledwie 13-letni wówczas sąsiad rodzeństwa, Dariusz K.
– Nie zrobiłem tego – zapewnia 46-letni w tej chwili mężczyzna podczas przesłuchań. Mieszkańcy wsi również są pewni, iż mężczyzna jest niewinny. Niestety śledczy i prokuratorzy nie pozostawiają żadnych złudzeń.
Podlasie: Zaginięcie rodzeństwa
W październiku 1989 roku zaginęła dwójka rodzeństwa 11- letnia Monika Faszczewska i jej o dwa lata młodszy braciszek Janusz. Dzieci po szkole zjadła spokojnie obiad w domu i poszła się bawić na dwór. Kiedy Monika i Januszek nie wrócili na czas do domu zmartwieni rodzice powiadomili policję o zaginięciu swoich dzieci.
Od samego początku policjanci intensywnie poszukiwali zaginionego rodzeństwa. Po całonocnych poszukiwaniach dzieci zostały znalezione następnego dnia. Od początku było wiadomo, iż rodzeństwo zostało brutalnie zamordowane. Na ciele dziewczynki były ślady zgwałcenia.
Z ustaleń śledczych wynika, iż morderca najpierw wykorzystał seksualnie Monikę, a na koniec udusił ją skakanką. Jej brat Januszek był niewygodnym świadkiem zbrodni… W związku z tym chłopiec tez zginął. Odnalezione zwłoki Moniki i Janusza leżały w pobliskim lesie, zaledwie 800 metrów od domu. Do szyi dziewczynki przywiązany był sznur.
Niestety śledczym nie udało się wtedy schwytać mordercy. Przez wiele lat sprawa tkwiła w martwym punkcie.
Dopiero przełom nastąpił w 2018 roku gdy do sprawy wrócili policjanci z Archiwum X. Jak w wielu innych sprawach to właśnie bystre spojrzenie śledczych z Archiwum X pomaga rozwiązać sprawę. Policjanci zatrzymali sąsiadów rodzeństwa, Jerzego K. i jego syna Dariusza.
Przeprowadzono szereg ekspertyz i badań genetycznych, ale mężczyzn wypuszczono na wolność. Dzisiaj sprawą zajmują się prokuratorzy z Łomży. Według nich winnym zbrodni sprzed lat jest 46-letni w tej chwili Dariusz K. Zgodnie z polskim prawem nie można go już jednak choćby aresztować, a o losie dorosłego dzisiaj mężczyzny zdecyduje… sąd dla nieletnich.
Wina!
Dariusz K. cały czas zapewnia o swojej niewinności – Nic nie zrobiłem, nie mam już siły o tym rozmawiać – powiedział „Super Expressowi”. 46-latek nigdy nie miał problemów z prawem, jego kartoteka jest czysta. Jest lubianym człowiekiem, każdej niedzieli uczęszcza na mszy świętej w kościele. Wciąż mieszka z rodzicami, jest kawalerem, hoduje mleczne krowy i dorobił się na nich pięknego gospodarstwa. Czy skrywa mroczą tajemnicę brutalnego zabójstwa?
Rafał Kaczyński z Prokuratury Okręgowej w Łomży nie pozostawia jednak złudzeń: – Zgromadzony materiał dowodowy, który przekazaliśmy do sądu, wskazuje, iż sprawcą zgwałcenia dziewczynki oraz zabójstwa dwójki dzieci jest 13-letni wówczas mieszkaniec wsi – zapewnia śledczy.
– Zanim zejdziemy z tego świata, chcielibyśmy dowiedzieć się, kto zabił nasze dzieci – mówią Cecylia (70 l.) i Józef (71 l.) Faszczewscy w wywiadzie z mediami. w tej chwili mieszkają w Łapach, przed laty byli mieszkańcami wsi Jeńki, gdzie 23 października 1989 roku zaginęły ich najmłodsze dzieci –Monika i Janusz.
Czy zbrodnia ma prawo się przedawnić?
Dariusz K. zamordował dwoje dzieci, a sąd umorzył sprawę (fakt.pl)