Skradziona wieża to element infrastruktury używanej przez ratowników czuwających nad bezpieczeństwem kąpiących się w najpopularniejszej części Jeziora Białego. Obiekt służy jako stanowisko obserwacyjne oraz punkt szybkiego reagowania podczas codziennych patroli wodnych prowadzonych przez zespół RWR.Zdarzenie miało miejsce w niedzielę (20 lipca), między godziną 4:00 a 5:00 rano. Wieża została zabrana z miejsca, gdzie standardowo jest użytkowana podczas służby ratowniczej. Według informacji uzyskanych od służb, sprzęt został wyniesiony z plaży przez grupę turystów uczestniczących w wieczorze kawalerskim. Nie została jednak na szczęście uszkodzona.W godzinach wieczornych tego samego dnia inna grupa turystów, pozostająca w kontakcie z osobami, które „zwinęły” wieżę, postanowiła zwrócić ją ratownikom. W działania zaangażowani byli też funkcjonariusze włodawskiej policji, którzy otrzymali zgłoszenie o kradzieży i zabezpieczyli zwrócony sprzęt.- Wieża jest dla nas nie tylko narzędziem pracy, ale podstawowym elementem organizacji służby ratowniczej. Każde jej przemieszczenie bez naszej wiedzy może wpłynąć na bezpieczeństwo kąpiących się. Tego rodzaju incydenty, choć zakończone bez szkód materialnych, mają wysoki poziom szkodliwości społecznej. Apeluję, by unikać podobnych zachowań – choćby jeżeli wynikają z braku wyobraźni, ich skutki mogą być poważne - skomentował szef zespołu ratowników RWR nad Jeziorem Białym Edward Rojek.Ponieważ wieża nie została uszkodzona i została zwrócona, sprawę zakończono polubownie. Policja nie skierowała żadnych wniosków o ukaranie, a osoby zaangażowane w tę "akcję" nie usłyszały zarzutów.Czytaj też: