Obok samochodu stała roztrzęsiona kobieta, a spod maski wydobywał się dym. Z pomocą ruszył policjant, który był już po służbie.
Na jednej z żywieckich ulic funkcjonariusz żywieckiej drogówki w dniu wolnym od służby zauważył zaparkowany samochód osobowy, z którego wydobywał się dym. Obok pojazdu stała zdezorientowana kobieta, która podniosła pokrywę silnika i w tym momencie pod maską pojawił się ogień. Policjant podbiegł, odsunął kierującą w bezpieczne miejsce i domknął pokrywę silnika, aby powstrzymać płomienie. Następnie zepchnął pojazd na pobocze drogi. Na polecenie policjanta właścicielka samochodu wezwała służby, które zneutralizowały dalsze zagrożenie.
Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariusza nikomu nic się nie stało. – Postawa naszego kolegi to dowód na to, iż etos służby nie kończy się wraz z końcem dyżuru. To codzienna odpowiedzialność za innych – podkreślają w Komendzie Powiatowej Policji w Żywcu.