Początki rozbicia dzielnicowego w Polsce

1 rok temu

Rok 1138 to w historii Polski bardzo ważna data. Wtedy bowiem umiera Bolesław Krzywousty, książę państwowy od roku 1107. Był to początek, tzw. rozbicia dzielnicowego, które trwało w naszym kraju przez prawie 200 lat, o czym postaram się dzisiaj pokrótce opowiedzieć.

Po śmierci Bolesława, zgodnie z zasadą senioratu, która mówiła, iż główną władzę ma objąć najstarszy członek danego rodu, niezależnie od jego stopnia pokrewieństwa ze zmarłym, rządy zwierzchnie otrzymał jego najstarszy syn, a więc Władysław. Poza Małopolską dostał też dla siebie Śląsk i ziemię lubuską. Jego młodszemu bratu, Bolesławowi Kędzierzawemu przypadło z kolei w udziale Mazowsze, zaś trzeciemu bratu, czyli Mieszkowi Staremu – Wielkopolska. Ponadto, Henryk otrzymał ziemię sandomierską, od której zaczęto go nazywać Henrykiem Sandomierskim, a najmłodszy syn Krzywoustego, (najprawdopodobniej pogrobowiec), Kazimierz zwany Sprawiedliwym, jako, iż był jeszcze za młody na rządzenie to w jego imieniu ziemią łęczycko-sieradzką władała Salomea, jego matka.

Spory o władzę były podszyte po części kwestiami rodzinnymi, gdyż Władysław był synem Krzywoustego z pierwszego małżeństwa księcia ze Zbysławą, natomiast jego młodsi bracia byli dziećmi drugiej żony władcy, Salomei, która oczywiście sprzyjała swoim potomkom.

Najstarszy syn, po początkowych sukcesach, w których to pomogły mu posiłki ruskie, zaczął mieć problemy. W 1144 roku zmarła Salomea, co dla Władysława było dobrą wiadomością, ale już w kolejnym roku został on pokonany przez braci w starciu nad Pilicą. Również bliska jemu, a wcześniej jego ojcu osoba, czyli palatyn Piotr Włostowic miał się wypowiedzieć w kwestii tych bratnich sporów. Nie chciał on jednoznacznie poprzeć, którejś ze stron, co zirytowało najstarszego z braci na tyle, iż nakazał on go schwytać, uwięzić i oślepić. To oburzyło możnych wokół zwierzchnika i zadecydowało o ich opowiedzeniu się po stronie koalicji. Nie był to koniec złych wiadomości dla Władysława, ponieważ Włostowicowi udało się ujść z Pokski i to na Ruś, gdzie przekonał dotychczasów sojuszników władcy zwierzchniego do zaprzestania wspierania go, co kompletnie osłabiło rządzącego Władysława i spowodowało jego ucieczkę do Niemiec, od której zwie się go Wygnańcem.

Dzięki temu, władzę zwierzchnią otrzymał Bolesław IV Kędzierzawy jednak Władysław nie zamierzał tak łatwo rezygnować z rządów w Polsce. Dopominał się o swoje w Niemczech – najpierw u Konrada, a potem u jego następcy, tj. Fryderyka I Rudobrodego (Barbarossy). Przy marszu Wygnańca i tego ostatniego na Polskę doszło wprawdzie do hołdu w Krzyszkowie, w czasie którego Kędzierzawy musiał złożyć rywalowi hołd i zobowiązać się do podróży do Magdeburga, gdzie miały być rozpatrzone racje obu stron, (do czego ostatecznie jednak nie doszło), ale jednak Władysław nie otrzymał tego, czego chciał najbardziej, czyli władzy zwierzchniej z powrotem w swoich rękach.

Tak właśnie rozpoczęły się średniowieczne podziały Polski. Dopiero w XIV wieku zakończył je król Władysław Łokietek.

Idź do oryginalnego materiału