Rabusie weszli najpierw prawdopodobnie od strony kotłowni. Wyłamali zresztą również inne drzwi, zrobili dziurę w siatce, skradli silniki elektryczne, rury z mosiądzu. Przystąpili do demontowania aparatów do produkcji spirytusu. A przy okazji zdemolowali to, co zdążyli. Splądrowali również sąsiednie budynki - między innymi magazyny, gdzie kiedyś przechowywano w beczkach spirytus.
Przypomnijmy - nasz wspominajkowy cykl związany jest z tym, iż ekipa Płońszczaka jest z Wami już od 30 lat!
foto: archiwum