O zatrzymaniu płockiego lekarza podejrzanego o pedofilię pisaliśmy kilkukrotnie - po raz pierwszy we wrześniu zeszłego roku.
CZYTAJ TEŻ: W PŁOCKU ZATRZYMANO LEKARZA PODEJRZANEGO O PEDOFILIĘ
Od tamtej pory toczyło się śledztwo, które po roku zakończyło się aktem oskarżenia wobec 49-latka.
- Zarzuty dotyczą dwóch czynów. Jeden z art. 217 kk, czyli naruszenia nietykalności cielesnej małoletniej oraz drugi z art. 190 kk dotyczący kierowania gróźb karalnych wobec jej matki - tłumaczy Bartosz Maliszewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku.
Ostatecznie więc jeden z zarzutów - dotyczący gróźb karalnych - został utrzymany, natomiast zarzut pedofilii zmieniono na naruszenie nietykalności cielesnej.
Do niepokojących sytuacji miało dochodzić na przestrzeni 2023 i 2024 r.
Zaraz po zatrzymaniu, sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla lekarza na okres 3 miesięcy.
- Areszt nie został przedłużony, a w to miejsce zastosowano takie środki jak dozór policji, zakaz opuszczania miejsca pobytu oraz zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonych - kontynuuje Maliszewski.
Prokuratura wystąpiła z aktem oskarżenia do sądu rejonowego w Płocku. Sprawa czeka na wyznaczenie pierwszego terminu rozprawy.