Skarga dotyczyła braku reakcji na niezgodne z prawem parkowanie przy ul. Granicznej. Autor wskazał, iż kierowcy zatrzymują się na chodnikach lub jezdni ignorując znaki D-52 "Strefa ruchu" oraz B-39 "Strefa ograniczonego postoju".
Zdaniem płocczanina, pomimo wielokrotnych zgłoszeń, straż miejska albo nie reagowała, albo reakcje kończyły się wyłącznie wystawieniem pouczenia. Dodatkowo, tłumaczenia komendanta miały być niezasadne, a sam kontakt z dyżurnym - utrudniony.
CZYTAJ TEŻ: PARKUJĄ GDZIE POPADNIE, A "O TAKIEJ LICZBIE MIEJSC INNE OSIEDLA MOGĄ TYLKO POMARZYĆ". PŁOCCZANIN ZASKARŻA STRAŻ MIEJSKĄ
Radni rozpatrzyli skargę na straż miejską w Płocku. Podjęto uchwałę
Komisja Skarg, Wniosków i Petycji w pierwszej kolejności zwróciła się do Komendanta Straży Miejskiej w Płocku o ustosunkowanie się do skargi.
- Komendant wyjaśnił, iż od 1 stycznia 2025 r. na terenie będącym przedmiotem skargi Straż Miejska w Płocku podjęła 28 interwencji wynikających ze zgłoszeń mieszkańców dotyczących nieprawidłowego parkowania - czytamy w uchwale.
W trakie interwencji wystawiono 12 pouczeń, 5 mandatów karnych, odholowano 1 pojazd i pozostawiono 40 powiadomień do stawiennictwa w siedzibie straży miejskiej w celu przeprowadzenia dalszych czynności.
W związku z tymi informacjami, radni uznali skargę za bezzasadną.
- Oczywiście Rada Miasta Płocka ma świadomość, iż prawdopodobnie nie każde wykroczenie zostanie zarejestrowane, a jego sprawca ukarany, co wynika zarówno
z nagminności takich wykroczeń jak również ograniczeń kadrowych i mobilności funkcjonariuszy. Niemniej, pomimo być może nie zawsze natychmiastowej czy satysfakcjonując reakcji, funkcjonariusze Straży Miejskiej w Płocku nie bagatelizują zgłoszeń i prowadzą aktywne czynności służbowe - wyjaśnia Komisja.
Uchwałę podjęto jednogłośnie.