Płatny zabójca z Montrealu mógł być zamieszany w sześć morderstw

bejsment.com 13 godzin temu

Leonardo Rizzuto i Stefano Sollecito, uważani za przywódców mafii w Montrealu, zostali oskarżeni o dokonanie serii zabójstw, do których doszło ponad dekadę temu.

W ramach policyjnej operacji o nazwie Project Alliance, w ubiegły czwartek aresztowano łącznie 11 osób, w tym Rizzuto i Sollecito. Wszyscy usłyszeli zarzuty związane z sześcioma morderstwami. Z informacji wynika, iż we wszystkich tych przypadkach brał udział Frédérick Silva – zawodowy zabójca, który później zdecydował się współpracować z organami ścigania.

Jedną z ofiar był Lorenzo LoPresti, zastrzelony 24 października 2011 roku. Był synem Giuseppe “Joe” LoPrestiego, bliskiego przyjaciela Vito Rizzuto – ojca Leonarda – aż do śmierci Joe w 1992 roku. Obie rodziny mieszkały na północ od Montrealu, a Lorenzo uczęszczał do tej samej szkoły średniej co siostra Leonarda Rizzuto.

W 2011 roku pewna frakcja mafijna próbowała przejąć kontrolę nad montrealskim podziemiem od klanu Rizzuto. LoPresti został wówczas zastrzelony na balkonie swojego mieszkania. Niespełna dwa miesiące później, 13 grudnia, w pobliżu centrum handlowego postrzelono Antonio “Tony’ego Suzuki” Pietrantonio. Według policyjnych źródeł, zarówno on, jak i LoPresti byli zaangażowani w działania tej opozycyjnej wobec Rizzuto grupy.

Kolejną ofiarą był De Vito, który kierował grupą pracowników lotniska zamieszanych w przemyt kokainy. Miał konflikt z rodziną Rizzuto, sądząc, iż nieuczciwie dzielą zyski z handlu narkotykami. Zmarł w więziennej celi w 2013 roku wskutek zatrucia cyjankiem.

Podczas policyjnej operacji z 2001 roku funkcjonariusze zarejestrowali rozmowy członków gangu Rockers. Jeden z nich, Lamer, sugerował, iż mogą uniknąć więzienia, jeżeli zamordują konkurencyjnego dilera narkotykowego.

Idź do oryginalnego materiału