Plaga przemocy wyniszcza USA. Donald Trump dorzuca swoje trzy grosze. "Nienawiść i jadowitość"

Zdjęcie: Działania służb w Minnesocie, 14 czerwca 2025 r.


Zabójstwo Melissy Hortman to tylko wierzchołek góry lodowej. Nasilające się napięcia polityczne w USA coraz częściej przeradzają się w brutalne akty przemocy. — Przemoc polityczna jest chorobą. I niestety się nasila. Chcę jasno powiedzieć, iż ostatnio mieliśmy przykłady tego zjawiska po obu stronach sceny politycznej. Jestem naprawdę bardzo zaniepokojony tym, dokąd to wszystko zmierza — ostrzega sekretarz stanu Minnesoty Steve Simon. Politycy i urzędnicy czują się bezsilni. W dodatku perspektywy rozwiązania problemu są póki co marne. Jak zauważa Steve Levitsky, politolog z Harvardu, kryzys nie tylko się nie wygasza, ale jest dodatkowo podsycany przez retorykę i działania administracji samego prezydenta.