Za kilka dni minie osiem miesięcy od samobójczej śmierci 15-letniego Wojtka N., ucznia II klasy Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego w Piotrkowie Trybunalskim. Choć w mieście o sprawie mówi się coraz mniej, nie oznacza to, iż została zapomniana przez śledczych.
31 grudnia 2024 roku wrażliwy i utalentowany licealista odebrał sobie życie, skacząc z wieżowca w centrum miasta. Jego pogrzeb odbył się 10 stycznia br. Trzy tygodnie później prokuratura poinformowała o wszczęciu śledztwa. To wystarczyło, aby lawina ruszyła.
Najpierw temat podchwyciły lokalne portale, które zamiast faktów publikowały niezweryfikowane plotki i półprawdy. W krótkim czasie przerodziło się to w falę medialnych ataków – przeciwko uczniom, nauczycielom i dyrekcji szkoły. Krzywdzące oskarżenia, oparte na domysłach, były powielane bez chwili zastanowienia.
Chwilę później „krew poczuły” także media ogólnopolskie i internetowi komentatorzy, którzy na YouTubie i w serwisach społecznościowych zaczęli produkować materiały pełne sensacji. Już same nagłówki sugerowały, iż chłopak miał być ofiarą „układu”, a szkoła – miejscem, w którym zamiata się sprawy pod dywan. Atmosfera wokół najlepszego liceum w Piotrkowie gęstniała z dnia na dzień.
Placówka, która przez lata była powodem do dumy, nagle została ochrzczona „szkołą dla buców i snobów”. Jej uczniowie musieli mierzyć się z falą nienawistnych komentarzy, obelg i gróźb, które zalewały lokalne grupy dyskusyjne i media społecznościowe. Wytworzono psychozę, w której młodzi ludzie czuli się zaszczuci i zastraszeni. Niestety, niektórzy lokalni wydawcy zamiast studzić emocje – dolewali oliwy do ognia, publikując materiały pełne insynuacji.
Swoje „pięć minut” miał również wytatuowany poseł Józefaciuk z Platformy Obywatelskiej, który pojawił się na marszu pamięci Wojtka i chętnie dzielił się swoimi opiniami w lokalnych portalach. Tragedia nastolatka stała się wygodnym pretekstem do autopromocji – okazją, by zaistnieć, zdobyć popularność, zwiększyć zasięgi. Ze szczerością i prawdziwą empatią miało to kilka wspólnego.
„Gazeta Trybunalska” poświęciła tej bulwersującej sprawie jeden artykuł pt. „Piotrków. Śmierć ucznia. Dyrektor Michalski – chłopiec do bicia” wskazując na nierzetelność osób, które o wydarzeniach po śmierci Wojtka N. pisały i mówiły. Wśród nich byli: Artur Wolski – skompromitowany autor, publikujący w portalu „epiotrkow.pl” i Jarosław Krak – prasowy klakier z witryny „piotrkowski24.pl”.
Prokuratura informuje
Na jakim etapie jest w tej chwili prokuratorskie śledztwo? Zastępca Prokuratora Rejonowego w Piotrkowie prok. Jakub Łaski przekazał „Gazecie Trybunalskiej”, że:
Przesłuchano już wszystkich świadków z grona pedagogicznego, uczniów, członków rodziny oraz załączono opinie psychologiczne wydane przez biegłego, który uczestniczył w przesłuchaniach małoletnich osób i oraz zlecono biegłemu psychologowi sporządzenie w oparciu o cały materiał dowodowy profilu psychologicznego zmarłego chłopca, zakreślając 10 tygodniowy termin na sporządzenie opinii (z uwagi na obszerność materiału).
Na potrzeby śledztwa funkcjonariusze Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości w Łodzi dokonali oględzin profili portali społecznościowych kolegów z klasy denata – z wynikiem negatywnym, bowiem nie stwierdzono treści godzących w dobra osobiste małoletniego pokrzywdzonego. Ponadto przeprowadzono oględziny zapisu pamięci pendrive oraz treści korespondencji telefonu użytkowanego przez Wojciecha N. w okresie od 08.04.2024 r. do 31.12.2024 r.
Nadto uzyskano dokumentację z kontroli przeprowadzonej przez Kuratorium Oświaty w Łodzi wraz z odpowiedzią Dyrektora I LO w sprawie realizacji zaleceń pokontrolnych.
W toku śledztwa ustalono, iż w chwili zdarzenia Wojciech N. nie znajdował się w stanie po użyciu alkoholu lub środków odurzających.
→ K. Kozielski
21.08.2025
• collage: barma / Gazeta Trybunalska
• więc tekstów z tagiem „prokuratura”: > tutaj
© materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone; dalsze rozpowszechnianie treści tylko za zgodą wydawcy „Gazety Trybunalskiej”