W Polsce rośnie napięcie po serii aktów dywersji na trasie kolejowej Warszawa–Lublin. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oficjalnie potwierdziło, iż w miejscowości Mika oraz w rejonie Puław doszło do celowych działań wymierzonych w infrastrukturę kolejową. Według rzeczniczki MSWiA Karoliny Gałeckiej służby prowadzą intensywne czynności operacyjne, zabezpieczają dowody i zatrzymują osoby podejrzane o udział w zdarzeniach. To jeden z najpoważniejszych incydentów ostatnich lat.

Fot. Warszawa w Pigułce
W komunikacie rzeczniczka MSWiA poinformowała, iż działania służb obejmują czynności operacyjno-rozpoznawcze oraz dochodzeniowo-śledcze, mające na celu ustalenie pełnego kręgu osób zaangażowanych w sabotaż. Jak podkreśliła, trwa analiza materiału dowodowego i weryfikacja wszystkich wątków, również tych, które mogą wskazywać na inspirację lub wsparcie z zewnątrz.
W sprawie pojawiły się również doniesienia medialne. Były premier Leszek Miller, powołując się na ustalenia Onetu, napisał, iż dwaj zatrzymani obywatele Ukrainy nie działali sami. Z ustaleń portalu wynika, iż polskie służby namierzyły jeszcze czterech ich współpracowników, również narodowości ukraińskiej, którzy mają przebywać na terytorium Polski. Trwa ich intensywne poszukiwanie. Władze nie potwierdziły oficjalnie tych informacji, ale nie zaprzeczają, iż śledztwo obejmuje kilka osób.
Incydenty na torach miały miejsce w miniony weekend. Według nieoficjalnych źródeł sabotaż mógł polegać na manipulacji elementami infrastruktury lub próbie zakłócenia ruchu pociągów. Służby nie podają szczegółów, jednak podkreślają, iż zagrożenie zostało gwałtownie zidentyfikowane, a działania zabezpieczające wdrożono natychmiast po wykryciu nieprawidłowości. Ruch kolejowy na trasie Warszawa–Lublin został przywrócony, ale trwa monitoring wszystkich newralgicznych odcinków.
Sprawa ma charakter priorytetowy. MSWiA i Rządowe Centrum Bezpieczeństwa utrzymują stały kontakt z Policją, Strażą Ochrony Kolei oraz służbami specjalnymi. Funkcjonariusze analizują nagrania monitoringu, weryfikują zapisy z urządzeń kolejowych i przesłuchują świadków. Działania prowadzone są równolegle w kilku województwach.
Co to oznacza dla czytelnika
Zwiększona aktywność służb na kolei może być widoczna w najbliższych dniach. Możliwe są dodatkowe kontrole, patrole i czasowe ograniczenia w dostępie do niektórych obszarów torów. Eksperci podkreślają, iż takie działania mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa pasażerom i zapobieżenie kolejnym incydentom.
Państwo traktuje sprawę jako realne zagrożenie dla infrastruktury krytycznej. Śledztwo rozwija się dynamicznie, a kolejne decyzje mogą pojawić się w każdej chwili. Warto śledzić komunikaty służb oraz informacje RCB.
To jedna z najpoważniejszych spraw dotyczących bezpieczeństwa na polskiej kolei od lat. Służby zapewniają, iż działają „w trybie natychmiastowym”, a wszystkie wątki są analizowane bez względu na ich wrażliwość.

1 godzina temu











English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·