Pijany recydywista: miał blisko 3 promile i za nic dożywotni zakaz

2 godzin temu
Czujność i obywatelska postawa policjanta z wydziału kryminalnego udaremniła potencjalną tragedię na drogach. Funkcjonariusz, będąc poza służbą, zatrzymał kierowcę, który prowadził auto z blisko 3 promilami alkoholu w organizmie i na dodatek złamał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Całe zdarzenie miało miejsce, gdy policjant zauważył Opla, którego kierowca miał poważne problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy. Instynkt nie zawiódł mundurowego - podejrzewając, iż za kółkiem siedzi osoba nietrzeźwa, funkcjonariusz natychmiast ruszył swoim prywatnym samochodem za podejrzanym.

Po pokonaniu kilkunastu kilometrów na drodze prowadzącej do jednej z miejscowości w gminie Sokółka, kierowca Opla w końcu się zatrzymał. Policjant wykorzystał ten moment. Podszedł do kierującego i już podczas krótkiej rozmowy wyczuł silną woń alkoholu. Działając błyskawicznie, by uniemożliwić mężczyźnie dalszą, niebezpieczną jazdę, wyciągnął kluczyki ze stacyjki i natychmiast powiadomił dyżurnego sokólskiej komendy.

45-letni mieszkaniec gminy Sokółka tłumaczył, iż pił alkohol przez większość dnia, pracując przy rąbaniu drewna. Kiedy na miejsce dotarł wezwany patrol złożony z policjantów drogówki i funkcjonariuszy straży granicznej, jego wersja potwierdziła się w najgorszy m
Idź do oryginalnego materiału