
Niedaleko przejścia granicznego w Grzechotkach kierowca staranował szlaban na granicy polsko-rosyjskiej i na pełnym gazie pojechał w stronę Królewca. Zaraz jednak zawrócił do Polski, by kilometr dalej wpaść w ręce patrolu strażników. Okazało się, iż kilka godzin wcześniej ukradł samochód.