Policjanci z Białołęki interweniowali w związku ze zgłoszeniem dotyczącym przemocy domowej. Zgłaszającą była sąsiadka, u której znalazła schronienie 35-latka z dzieckiem.
Jak relacjonuje Paulina Onyszko z dzielnicowej policji, kobieta wyjaśniła, iż nie raz była świadkiem agresywnego zachowania sąsiada wobec jego rodziny.
— 35-latka wyjaśniła, iż mąż znęca się nad nią i dziećmi. Nie tylko straszy ich, ale też popycha, wyzywa. Kobieta bała się, iż faktycznie zrobi im krzywdę. Wyjaśniła też, iż mąż robi się bardzo agresywny kiedy jest pod wpływem alkoholu, a nadużywa go codziennie od dłuższego czasu. Policjanci udali się do ich mieszkania i zatrzymali 39-latka. Wdrożyli również procedurę Niebieska Karta — mówi Onyszko.
39-latek miał w wydychanym powietrzu prawie dwa promile alkoholu.
Prokurator zdecydował, iż 39-latek trafi pod dozór policji połączony z nakazem opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.