11-latek nie był w stanie zatrzymać w domu swojej pijanej mamy. Krzyczała, iż chce wyjść z mieszkania, aby pić dalej. Chłopiec zadzwonił więc na numer 112. Choć mundurowi z komendy w Łomży (woj. podlaskie) wyczuli od 48-latki alkohol, ta uparcie twierdziła, iż jest trzeźwa. W czasie interwencji do mieszkania przyszła zaalarmowana przez 11-latka babcia. Zajęła się wnukiem i pijaną córką. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.