Ostatni dzień grudnia przyniósł nietypową interwencję policjantów z grupy „Speed” w Gdańsku. Funkcjonariusze zostali wezwani na łącznicę DK 89 z drogą ekspresową S7, gdzie zauważono biegającego po jezdni psa. Zwierzę, będące w bardzo złym stanie, zostało uratowane na Trasie Sucharskiego dzięki szybkiej reakcji zgłaszających i służb.
Nietypowe zgłoszenie na trasie
Policjanci z grupy „Speed”, specjalizującej się w zatrzymywaniu piratów drogowych, otrzymali od oficera dyżurnego zadanie związane z zagrożeniem na drodze. Tym razem nie chodziło jednak o zbyt szybką jazdę, ale o psa, który błąkał się na trasie mar. Henryka Sucharskiego. Zgłoszenie pochodziło od osób, które dostrzegły zwierzę na jezdni i podały jego dokładną lokalizację.
Wycieńczony, ale spokojny pies na Trasie Sucharskiego
Po przybyciu na miejsce policjanci zastali psa leżącego spokojnie na ziemi. Zwierzę było wyraźnie wycieńczone, co mogło tłumaczyć jego brak reakcji na hałas i ruch na drodze ekspresowej. Sytuacja była poważna, ponieważ błąkający się pies mógł spowodować poważny wypadek.
Funkcjonariusze natychmiast powiadomili oficera dyżurnego, który wezwał pracowników schroniska. Dzięki współpracy z osobami zgłaszającymi i szybkiej akcji, zwierzę zostało bezpiecznie przetransportowane do schroniska, gdzie otrzymało potrzebną opiekę.
Czytaj więcej: Pościg za dealerem narkotyków pod Gdańskiem
Opieka i dalsze losy psa
W schronisku specjaliści zajęli się wycieńczonym zwierzęciem. Historia tego psa jest przypomnieniem, jak ważne jest reagowanie na widok błąkających się zwierząt. Dzięki odpowiedzialności zgłaszających i szybkiej interwencji służb, pies ma szansę na nowy dom i spokojne życie.
mn