Ovidio Guzmán, syn El Chapo, został wydany do Stanów Zjednoczonych. Jego kooperacja może pomóc w uzyskaniu informacji o miejscach produkcji narkotyków, szlakach przemytniczych i ewentualnym związku z meksykańskim rządem.
Po niecałych dwóch latach w amerykańskim więzieniu, wizerunek potężnego handlarza narkotyków uległ zmianie. Teraz, na sali sądowej w Chicago, Guzmán wygląda na chudego i zgarbionego, nosi okulary i aparaty słuchowe. Sędzia wielokrotnie pytał go, czy jest świadom swojej decyzji o przyznaniu się do winy. 35-letni Ovidio Guzmán López przyznał się do winy w sprawie handlu narkotykami i przestępczości zorganizowanej, jako pierwszy z braci Guzmán zawierając porozumienie z rządem Stanów Zjednoczonych.
Jeżeli Ovidio będzie aktywnie współpracował, prokuratura może zasugerować łagodniejszy wyrok.
Ovidio Guzmán przyznaje się do porwania i zabójstwa trzech mężczyzn oraz do koordynowania przemytu kokainy, heroiny, fentanylu i prekursorów chemicznych z Meksyku do Stanów Zjednoczonych.
Ponadto, przyznał, iż używał pociągów, tuneli i samolotów do przemytu narkotyków przez granicę oraz potwierdził, iż on i jego bracia przejęli kontrolę nad Kartelem Sinaloa po ostatnim aresztowaniu ich ojca.
Zarówno władze USA, jak i eksperci podkreślają znaczenie tej decyzji zarówno dla walki z fentanylem, jak i dla całego systemu przemytu narkotyków między Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi. Jednak eksperci ostrzegają również, iż może to prowadzić do zwiększenia przemytu narkotyków, a konsekwencje odczuje zarówno Sinaloa, jak i cały Meksyk.