Pięć lat więzienia za atak na ratownika medycznego

2 godzin temu
Zmiana przepisów ma zostać przyjęta przez Sejm w czwartek, ale już wiadomo, iż panuje w tej sprawie pełna zgoda.– To manifest odpowiedzialności państwa. Pokazujemy, iż Polska nie pozostawi bez ochrony tych, którzy służą społeczeństwu i bronią innych – mówiła w parlamencie, podczas drugiego czytania projektu nowelizacji ustawy Jolanta Niezgodzka, posłanka Koalicji Obywatelskiej. Jak podkreślała, w ustawie wprowadzającej zmiany w Kodeksie karnym chodzi także o „szacunek dla munduru, służby i odwagi”.Projekt ma poparcie wszystkich klubów parlamentarnych. – Kara musi być realnie dolegliwa – akcentował Sławomir Ćwik z Polski 2050.Tragedia w Siedlcach. Ratownik zginął podczas interwencji medycznejZmiana przepisów jest reakcją na dramat, do którego doszło 25 stycznia 2025 roku w jednym z mieszkań przy ul. Sobieskiego w Siedlcach. Ratownicy medyczni zostali wezwani do 59-letniego Adama Cz., który zgłosił złe samopoczucie i rany głowy. Interwencja, która miała na celu ratowanie zdrowia, zakończyła się tragedią.PRZECZYTAJ: 17-latek zginął po śmiertelnych ciosach nożem. O losie 13-latka zdecyduje sądWedług ustaleń śledczych mężczyzna był pod wpływem alkoholu – badanie wykazało ponad 2 promile. W trakcie udzielania mu pomocy Adam Cz. niespodziewanie zaatakował zespół ratownictwa medycznego ostrym narzędziem. Zadał cios nożem 64-letniemu ratownikowi w klatkę piersiową. Pomimo natychmiastowej reanimacji i przewiezienia do szpitala życia poszkodowanego nie udało się uratować. Drugi ratownik został ranny w nadgarstek. Na miejscu zdarzenia obecne były również inne osoby, łącznie w mieszkaniu przebywało 6 osób. Sprawca został obezwładniony i zatrzymany przez policję. Z uwagi na własne obrażenia głowy trafił do szpitala pod nadzorem policyjnym.Prokuratura Rejonowa w Siedlcach wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa ratownika medycznego. Adam Cz. usłyszał dwa zarzuty: zabójstwa oraz czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego. Grozi mu kara choćby dożywotniego pozbawienia wolności. Mężczyzna nie został jeszcze osądzony.Więzienie i kary pieniężneNowelizacja przepisów przewiduje zaostrzenie kar za przemoc wobec osób interweniujących – zarówno funkcjonariuszy publicznych, jak i obywateli, którzy podejmują działania ratujące życie lub zdrowie innych.Za atak na policjanta, strażaka, ratownika medycznego lub osobę pomagającą w sytuacji zagrożenia (np. rozdzielającą bójkę czy ratującą w pożarze) grozić będzie kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Dotychczas za naruszenie nietykalności funkcjonariusza groziły do 3 lat, a za atak na obywatela udzielającego pomocy – do 2 lat pozbawienia wolności. Po zmianach osoby niosące pomoc zyskają taką samą ochronę jak funkcjonariusze publiczni.PRZECZYTAJ TEŻ: Pijana lekarka. Na taką tolerancję alkoholu musiała długo „pracować”Nowe przepisy przewidują także surowsze sankcje za znieważanie osób podczas interwencji, np. poprzez wyzwiska czy groźby. Sprawca nie będzie już ścigany wyłącznie na wniosek pokrzywdzonego – prokuratura będzie mogła działać z urzędu.Za agresywne zachowanie w miejscu publicznym, takim jak szpital czy urząd, grozić będzie areszt, ograniczenie wolności lub grzywna od 1000 do 5000 zł. w tej chwili maksymalny mandat za takie zachowanie wynosi 500 zł. Podobne kary przewidziano za zakłócanie porządku publicznego pod wpływem alkoholu lub narkotyków.Zgodnie z projektem sąd – na wniosek pokrzywdzonego – będzie mógł nakazać opublikowanie wyroku (np. na stronie internetowej sądu) wobec sprawcy przemocy wobec funkcjonariusza lub osoby ratującej innych. Zmienią się również obowiązki policji: jeżeli funkcjonariusze przyłapią kogoś na gorącym uczynku w trakcie ataku, będą mieli obowiązek, a nie tylko możliwość, zatrzymania i doprowadzenia sprawcy do sądu.Kronika ataków na ratowników medycznych. Sami potrzebują ratunkuPo tragedii w Siedlcach ówczesny wiceminister zdrowia Marek Kos przypominał, iż w 2024 roku ratownicy wzywali pomoc aż 3080 razy. Takie zdarzenia wcale nie są rzadkością.PRZECZYTAJ: Rząd zaostrza kary za napaści na ratowników medycznych i interweniujących obywateli20 lipca 2024, Bydgoszcz – podczas czynności ratunkowych ratownicy zostali brutalnie zaatakowani przez członka rodziny pacjenta. Kierownik zespołu z ciężkimi obrażeniami głowy trafił do szpitala.27 stycznia 2025, Warszawa – pacjent pod wpływem alkoholu uderzył ratownika w twarz podczas transportu karetką.W nocy z 7 na 8 lutego 2025, Paniówki (woj. śląskie) – 24-latek pod wpływem alkoholu i substancji psychoaktywnych zaatakował ratowników, jeden z nich doznał urazu kolana.19 marca 2025, Sopot – mężczyzna wtargnął do ambulansu, szarpał ratownika i uderzył go pięścią w głowę.23 czerwca 2025, Szczecin – 24-latek z 2,5 promila alkoholu w organizmie groził ratownikowi śmiercią na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.31 sierpnia 2025, Trzcianka – 26-latek popychał, szarpał i kopał ratownika, który wysiadł z ambulansu, żeby pomóc pacjentowi.
Idź do oryginalnego materiału