Pan Tomasz od 11 lat mieszka w Sztokholmie. Jego słowa przerażają. "Kilka razy miałem przyłożony nóż"

3 tygodni temu
39-letni Michał został zastrzelony w Sztokholmie na oczach swojego 12-letniego synka. Do tragedii doszło, gdy jechał z dzieckiem na basen w dzielnicy Skarholmen. W tunelu pod wiaduktem natknął się na gang nastolatków. Jeden z nich wyciągnął broń i strzelił 39-latkowi w głowę. "Fakt" dotarł do Polaka mieszkającego od 11 lat w Sztokholmie. Jego słowa na temat panującej tam sytuacji przerażają. — Kilka razy miałem przyłożony nóż, straszono mnie bronią — mówi.
Idź do oryginalnego materiału