Pan Michał jest niewidomy. Został oskarżony o molestowanie pasażerki. "To jest ponad moje siły"

2 miesięcy temu
Zdjęcie: Zdjęcie ilustracyjne, fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Pan Michał z Gdyni jest osobą niewidomą. Niedawno usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej pewnej kobiety. Do zdarzenia, które do tego doprowadziło, doszło w czasie podróży autobusem.
Interwencja Polsatu nagłośniła sytuację z Gdyni. 30-letni pan Michał jest osobą niewidomą. Jakiś czas temu podróżował autobusem miejskim. Gdy zaczął prosić o pomoc, nikt z pasażerów nie zareagował na jego prośby. Postanowił więc sprawdzić ręką, czy ktoś nie siedzi obok. Kobieta, której dotykał, złożyła doniesienie o doprowadzeniu do innej czynności seksualnej.
REKLAMA


Zobacz wideo Polacy o teściowych:


"Próbował wyciągnąć przyznanie się do win"
Pan Michał został zatrzymany. - Pod klatką zaczepiło mnie trzech facetów. Powiedzieli, iż dalej nie idę, bo jestem zatrzymany. Zabrali mnie na komendę, tam czekał jeszcze jeden człowiek i próbował ode mnie wyciągnąć przyznanie się do win - powiedział. Mężczyzna jeszcze tego samego dnia wrócił do domu. niedługo w prokuraturze usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej. Grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności, a choćby rok więzienia.
Niewidomy został oskarżony o molestowanie pasażerki. 'To jest ponad moje siły' Fot. Jarosław Kubalski / Agencja Wyborcza.pl
Warto jednak zaznaczyć, iż w czasie podróży autobusem kobieta, która siedziała obok pana Michała, miała na uszach słuchawki. Wcześniej miała nie słyszeć jego próśb o pomoc. - Ja widziałam ten monitoring, te zapisy z autobusu i żadna z nas nie chciałaby być tak dotykana i nie ma tu znaczenia, czy jest to z pobudki seksualnej, czy jakkolwiek innej. Przez tak naprawdę 8 minut ta pani była sparaliżowana - skomentowała Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.


Przeżył koszmar. "To jest ponad moje siły"
Mimo to pełnomocnicy pana Michała uważają, iż funkcjonariusze przekroczyli uprawnienia. Mężczyzna został zatrzymany około 6 rano, zawieziony na komisariat i przesłuchany bez obecności obrońcy. Przedstawiciele policji uważają jednak, iż wszystko przebiegło zgodnie z procedurami. - Ja przeżyłem koszmar. Dzisiaj śniło mi się w nocy, iż znowu po mnie przyjeżdżają. To jest ponad moje siły - wyznał w programie Interwencja pan Michał.
Idź do oryginalnego materiału