Palisz przy dziecku? Uważaj, możesz trafić przed sąd. "Dochodzi do naruszenia dóbr osobistych"

Nie ma przepisów, które jednoznacznie zabraniają palić przy dziecku w domu. Istnieją jednak sytuacje, w których sąd może ukarać za to rodzica. Padło choćby stwierdzenie, iż może to być forma znęcania się.
Zgodnie z ustawą z dnia 9 listopada 1995 roku o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, nie wolno palić m.in. w szkołach i placówkach oświatowych, w szpitalach, przychodniach, zakładach pracy, lokalach gastronomicznych, na przystankach i w środkach transportu publicznego. Zakaz ten obejmuje także obiekty kulturalne i sportowe oraz place zabaw dla dzieci. Nie ma przepisów, które jednoznacznie zabraniają palić przy dziecku w domu, ale nie oznacza to, iż w pewnych sytuacjach rodzic nie zostanie za to ukarany.

REKLAMA







Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"



Palenie w domu może być formą przemocy
Takiego zdania jest dr n. prawn. Grzegorz Wrona. W rozmowie z portalem prawo.pl mówi: - Skoro orzecznictwo uznaje za znęcanie sprowadzanie osób trzecich do mieszkania, puszczanie głośno muzyki czy świecenie światła w nocy, to uporczywe palenie papierosów w sytuacji, gdy osoba uzależniona od nikotyny mogłaby to robić poza miejscem zamieszkania, również może być formą znęcania.


Są odpowiednie przepisy
Chociaż powszechnie wiadomo, iż bierne palenie jest bardzo szkodliwe m.in. zwiększa ryzyko raka płuc, chorób serca i układu oddechowego, niektórzy rodzice ignorują ten fakt, paląc przy dziecku w domu. - Przepisy te [zakaz palenia w miejscach publicznych - przyp. red.] nie dotyczą środowiska domowego. Jednak sąd może ocenić, także w odniesieniu do środowiska domowego, czy nie dochodzi do naruszenia dóbr osobistych przez osobę palącą - powiedziała w rozmowie z portalem prawo.pl adwokatka Patrycja Kasica.


Ograniczenia powinny być bardziej restrykcyjne
- Urodziłam się w połowie lat 80. Wtedy palenie przy dzieciach było czymś normalnym. Moi rodzice palili i w domu zawsze unosiły się kłęby dymu. Po skończonym posiłku potrafili zapalić papierosy, siedząc przy stole, przy którym razem z siostrą kończyłyśmy jeszcze obiad - wspomina w rozmowie z eDziecko.pl Daria (nazwisko do wiadomości redakcji). - Nikogo to nie dziwiło, nie oburzało. Bardzo się cieszę, iż dziś nie wolno palić w restauracjach, kawiarniach i innych tego typu miejscach. Dobrze, iż istnieją ograniczenia, ale moim zdaniem powinny być bardziej restrykcyjne - dodaje nasza rozmówczyni.
A ty? Co sądzisz na temat palenia papierosów w domu, w którym mieszkają dzieci? Daj znać w komentarzu lub napisz w wiadomości do redakcji: [email protected].