Do zdarzenia doszło w ubiegły wtorek 1 lipca br. na terenie poznańskich Jeżyc.
Mł. asp. Jakub Łuczak jechał swoim prywatnym autem ul. Dąbrowskiego. W pewnym momencie zauważył osobową Toyotę, we wnętrzu której kierowca palił papierosa. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie charakterystyczny zapach, unoszący się w powietrzu.
– Na ul. Kościelnej mł. asp. Jakub Łuczak wyprzedził osobową Toyotę, zatrzymując pojazd w bezpiecznym miejscu. Podszedł do samochodu, okazał legitymację służbową i powiedział jaki jest powód podjęcia czynności. Następnie wyciągnął kluczyk ze stacyjki Toyoty uniemożliwiając mężczyźnie siedzącemu za kierownicą dalszą jazdę – informuje mł. asp. Anna Klój z poznańskiej policji.
Policjant wezwał swoich kolegów z drogówki. W trakcie rozmowy z funkcjonariuszem 26 – letni kierowca przyznał, iż w czasie jazdy palił marihuanę. Pokazał także miejsca w aucie, w którym schował zakazane substancje.
Badanie przez policjantów z drogówki potwierdziło 26-latek jest pod wpływem narkotyków. Mężczyzna został zatrzymany, pobrano mu także krew do dalszych badań. Mundurowi zatrzymali prawo jazdy 26 – latka, a jego pojazd zabezpieczyli na policyjnym parkingu.
Kierowca usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Za ten czyn grozi mu do 3 lat więzienia. jeżeli badania krwi potwierdzą, iż w momencie zatrzymania był pod wpływem narkotyków odpowie także za prowadzenie pojazdów pod wpływem substancji odurzających. O jego losie zadecyduje sąd.