Palikot jednak nie wyjdzie z aresztu? Jest ruch prokuratury

2 godzin temu
Zdjęcie: Były poseł Janusz Palikot (P) doprowadzany przez funkcjonariuszy CBA do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu Źródło: PAP /


Wrocławska prokuratura złożyła zażalenie na decyzję sądu o zastosowaniu wobec Janusza Palikota dwumiesięcznego aresztu warunkowego.



W minioną sobotę Sąd Okręgowy w Warszawie częściowo przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec Janusza Palikota środek zapobiegawczy w postaci aresztu warunkowego na dwa miesiące. Środek ten zostanie uchylony w przypadku wpłacenia kaucji w wysokości miliona złotych.

Warunkowy areszt dla Janusza Palikota. Prokuratura składa zażalenie na decyzję sądu

Na drodze do wyjścia byłego posła z aresztu staje jednak prokuratura, która zgodnie z zapowiedzią złożyła zażalenie na decyzję sądu. Według śledczych, wobec Palikota powinien być zastosowany nie warunkowy, a tymczasowy areszt.


– To pozwoli na sprawne prowadzenie tego postępowania. Uważamy, iż środek wolnościowy, w tym przypadku nie spełni swojej roli – wytłumaczył prokurator Łukasz Kudyk z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.


Decyzja prokuratury oznacza, iż choćby jeżeli Janusz Palikot wpłaci milion złotych kaucji nie opuści aresztu. Będzie to możliwe dopiero po negatywnym rozpatrzeniu przez sąd złożonego przez prokuraturę zażalenia.

Palikot zatrzymany przez CBA. Usłyszał zarzuty dot. oszustwa

Były poseł Janusz Palikot został zatrzymany w ubiegły czwartek przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Postawiono mu zarzuty oszustwa. Sprawa dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych na kwotę blisko 70 mln zł. Zarzuty postawiono również dwóm współpracownikom byłego posła – Przemysławowi B. oraz Zbigniewowi B.


"W dokumentach ofertowych dotyczących zarówno emisji akcji, jak i kampanii pożyczkowych przedstawiono nieprawdziwe, wprowadzające w błąd pokrzywdzonych informacje, co do sposobu wykorzystania pieniędzy wpłaconych przez inwestorów oraz co do rzeczywistej kondycji finansowej spółek" – poinformowała w komunikacie prokuratura.


Czytaj też:Był prawą ręką Palikota. Dziś przyznaje: Dość późno przejrzałem na oczyCzytaj też:Adwokat Palikota: Nie wiem, gdzie jest mój klient
Idź do oryginalnego materiału