Prokuratura postawiła zarzuty mężczyźnie z Wejherowa, który był zatrzymany w związku z bulwersującą sprawą znęcania się nad dzieckiem. Trzyletnia dziewczynka trafiła do tamtejszego szpitala w piątek z obrażeniami sugerującymi, iż mogła być ofiarą przemocy.
Według opinii biegłego, dziewczynka doznała licznych obrażeń głowy i twarzy w wyniku zdarzenia z piątku. Ponadto, miała krwawe podbiegnięcia na różnych częściach ciała, jak powiedziała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku dla RMF FM. Rzeczniczka dodała, iż te obrażenia pochodzą z czasu trochę wcześniejszego niż uraz głowy. Stwierdzone przez biegłych obrażenia u dziecka stanowiły zagrożenie dla jego życia i zdrowia.
23-latek, który został zatrzymany w związku z tą sprawą, usłyszał zarzut znęcania się nad dzieckiem. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa i zaprzeczył podejmowaniu działań prowadzących do urazów u dziecka - powiedziała Wawryniuk. Grozi mu kara do 8 lat więzienia, a prokuratura wystąpiła o jego tymczasowe aresztowanie.
Prokuratura ma jeszcze zbadać rolę matki w tej sprawie. Śledczy zdecydują, w jaki sposób będzie przesłuchana kobieta. Nie wyklucza się, iż przesłuchanie to może nastąpić jeszcze dzisiaj.
Reporter RMF FM dowiedział się, iż wieczorem w piątek policja otrzymała informację z wejherowskiego szpitala o trzyletniej dziewczynce, która trafiła do placówki z obrażeniami sugerującymi, iż padła ofiarą przemocy. W związku z tym zatrzymano matkę dziecka i jej 23-letniego partnera.
Źródło: RMF FM