Rozpracowanie tej grupy złodziei zajęło policjantom kilka miesięcy. Jednak materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości: przestępcy od dawna kradli paliwo z KGHM-u. Ilości były tak duże, iż w jednym z prywatnych garaży urządzili nieformalną stację z dystrybutorem, przepompownią i zbiornikami.