
Nawet do 20 lat więzienia grozi właścicielowi przesyłek, które przypadkiem trafiły do innego odbiorcy. Po zorientowaniu się, co znajduje się w środku, natychmiast postanowił zgłosić to służbom.
Do zdarzenia doszło w Siedlcach. Dyżurny tamtejszej komendy otrzymał informację od mężczyzny, który regularnie odbiera paczki w punkcie odbioru. W paczce, którą odebrał imiennik faktycznego adresata, znajdowały się narkotyki. Po chwili zorientował się, iż przesyłka dotarła do punktu przez przypadek.
O znalezisku natychmiast poinformował miejscowe służby. Wcześniej mężczyzna nie zorientował się, iż paczki nie należą do niego, ponieważ otrzymał uch całe mnóstwo. Łącznie wykryto, iż znajdowało się w nich 10 kilogramów narkotyków.
Grozi mu 20 lat więzienia
– Sprawdzając swoją przesyłkę, otworzył również przekazane mu paczki. W środku zauważył duże plastikowe pudełka, a w środku hermetycznie zamknięte opakowania z suszem roślinnym, które wzbudziły jego podejrzenia. Natychmiast zwrócił paczki i powiadomił policję. Na miejsce skierowano funkcjonariuszy kryminalnych. Jak się okazało, w pudełkach była marihuana – przekazała kom. Ewelina Radomyska z policji w Siedlcach.
Rzeczywistym adresatem był 23-latek z powiatu siedleckiego, który został zatrzymany przez czekających na niego policjantów. Usłyszał już trzy zarzuty przemytu znacznej ilości środków odurzających, za co grozi mu do 20 lat więzienia.