Oszustwo „na pogrzeb” – ofiary tracą tysiące dolarów

3 godzin temu

Policja w kilku podmiejskich miejscowościach ostrzega mieszkańców przed nowym oszustwem, w którym naciągacze podają się za zbierających datki na pogrzeb rzekomego przyjaciela. Ofiary tracą tysiące dolarów, gdy zamiast gotówki przekazują dane swojej karty płatniczej.

Ostatni przypadek zgłosił mieszkaniec Glenview. Według raportu policyjnego, w rejonie 1300 Patriot Boulevard w The Glen do ofiary podeszło troje osób, prosząc o darowiznę na pogrzeb znajomego, który miał zginąć w Chicago. Mężczyzna chciał przekazać gotówkę, ale oszuści odmówili jej przyjęcia i zażądali płatności kartą. Poszkodowany zgodził się na transakcję w wysokości $10. Później okazało się, iż jego karta została obciążona dwukrotnie – łącznie na kwotę $4,800.

„W ostatnim czasie oszuści podchodzą do osób przed sklepami, twierdząc, iż zbierają pieniądze na pogrzeb. Jedna z ofiar podała kartę, gdy usłyszała, iż nie mogą przyjąć gotówki. Dopiero później odkryła, iż z konta zniknęły tysiące dolarów” – poinformowała policja w Glenview w oficjalnym komunikacie.

Funkcjonariusze przypominają, by nigdy nie przekazywać karty płatniczej nieznanym osobom, ani nie oddawać im swojego telefonu w celu „pomocy” przy dokonaniu płatności.

Podobne ostrzeżenia wydała w czerwcu policja we Frankfort. Tam również zgłaszano przypadki, w których oszuści podchodzili do osób na parkingach, prosząc o wsparcie finansowe. Zawsze odmawiali przyjęcia gotówki, nalegając na płatność kartą, a następnie pobierali znacznie wyższe kwoty lub wykorzystywali dane karty do kolejnych transakcji.

Jeden z opisanych przypadków miał miejsce przed sklepem Jewel-Osco w New Lenox, gdzie kobieta, chcąc przekazać $20, została przekonana, iż musi użyć karty. Jeden z mężczyzn zabrał jej telefon, rzekomo aby wprowadzić PIN, co umożliwiło oszustwo.

Policja apeluje: jeżeli ktoś naprawdę chce pomóc, powinien wpłacać pieniądze wyłącznie na rzecz zweryfikowanych organizacji i instytucji charytatywnych. – „Kiedy macie wątpliwości – odejdźcie i natychmiast skontaktujcie się z nami” – podkreślają funkcjonariusze.

Idź do oryginalnego materiału