Mundurowi z Komisariatu Policji w Trąbkach Wielkich zmierzyli się z poważną sytuacją, która zakończyła się postawieniem zarzutów pięciu osobom. Interwencja w Suchym Dębie, początkowo związana z jednym agresywnym domownikiem, przerodziła się w incydent, który wymagał wsparcia i zdecydowanego działania funkcjonariuszy.
Zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie
Dyżurny policji w Pruszczu Gdańskim otrzymał zgłoszenie dotyczące 59-letniego mężczyzny, którego agresywne zachowanie zagrażało bezpieczeństwu domowników. Na miejsce wysłano patrol z Trąbek Wielkich.
Po przybyciu na miejsce mundurowi zostali zaatakowani przez wspomnianego 59-latka, który naruszył nietykalność jednego z funkcjonariuszy. Policjanci gwałtownie obezwładnili agresora, jednak sytuacja wymknęła się spod kontroli, gdy synowie mężczyzny postanowili interweniować.
Atak na funkcjonariuszy i wezwanie wsparcia
Podczas dalszych działań policjanci zostali zaatakowani przez 33-letniego syna zatrzymanego, który także naruszył nietykalność funkcjonariuszy. Pozostali trzej mężczyźni, w wieku 26, 31 i 32 lat, zaczęli znieważać stróżów prawa i grozić im, próbując zmusić ich do przerwania czynności służbowych. Wobec narastającego zagrożenia, patrol wezwał wsparcie. Ostatecznie 59-latek i jego 33-letni syn zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu.
Czytaj więcej: Nowy wątek ws. ataku na Przeróbce w Gdańsku
Zarzuty dla całej piątki
Zgromadzony przez policję materiał dowodowy pozwolił na postawienie zarzutów wszystkim pięciu mężczyznom. 59-latek i jego 33-letni syn odpowiedzą za naruszenie nietykalności, stosowanie gróźb oraz znieważenie funkcjonariuszy. Pozostali – w wieku 26, 31 i 32 lat – usłyszeli zarzuty znieważenia oraz grożenia policjantom. Przestępstwa te mogą skutkować karą do 3 lat więzienia za naruszenie nietykalności i groźby, a za znieważenie – do roku więzienia.
mn