
Pięć zarzutów i trzy miesiące aresztu dla Olgierda L. Chodzi o kryminalny wątek śledztwa, w którym kilka osób usłyszało zarzuty dokonywania "aktów dywersji lub sabotażu". O podejrzanym ostatnio zrobiło się głośno w związku z raportem o przeszłości Karola Nawrockiego, jaki miał trafić do Jarosława Kaczyńskiego.